Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nasi na koncercie Lata z Radiem

KAZ
Wszystkie koncerty, z powodu niespodziewanej ulewy oraz gradobicia, zostały odwołane. 

Było parno i gorąco, nic nie zapowiadało takiej ulewy, jednak kiedy na niebie pojawiły się pierwsze błyski, ludzie na gnieźnieńskim placu z niepokojem spoglądali w niebo. Pierwsze krople deszczu, na wielu, nie zrobiły wielkiego wrażenie, jednak kiedy przez pół godziny nieprzerwanie padało i to coraz mocniej, już nie było tak wesoło. 
Cały plac pływał, na ulicy pełno wody, a całość zakończyła się ostrym gradobiciem. 
Dzieci płakały z przerażenia, kobiety krzyczały, kiedy woda z namiotów lała się za koszulkę. Nawet scena, choć na ciężkich stelażach, się nie utrzymała. Dmuchane dekoracje również nie przetrwały silnych podmuchów wiatru. Po schodach do katedry gnieźnieńskiej lała się woda, niemal jak z wodospadu. 
Kiedy tylko deszcz ustał, ludzie w popłochu uciekali do domu. Cali przemoczeni i zziębnięci, jak najszybciej chcieli dostać się do domów.
Wszystkie koncerty, z powodu niespodziewanej ulewy oraz gradobicia, zostały odwołane. Było parno i gorąco, nic nie zapowiadało takiej ulewy, jednak kiedy na niebie pojawiły się pierwsze błyski, ludzie na gnieźnieńskim placu z niepokojem spoglądali w niebo. Pierwsze krople deszczu, na wielu, nie zrobiły wielkiego wrażenie, jednak kiedy przez pół godziny nieprzerwanie padało i to coraz mocniej, już nie było tak wesoło. Cały plac pływał, na ulicy pełno wody, a całość zakończyła się ostrym gradobiciem. Dzieci płakały z przerażenia, kobiety krzyczały, kiedy woda z namiotów lała się za koszulkę. Nawet scena, choć na ciężkich stelażach, się nie utrzymała. Dmuchane dekoracje również nie przetrwały silnych podmuchów wiatru. Po schodach do katedry gnieźnieńskiej lała się woda, niemal jak z wodospadu. Kiedy tylko deszcz ustał, ludzie w popłochu uciekali do domu. Cali przemoczeni i zziębnięci, jak najszybciej chcieli dostać się do domów. fot. Zuzanna Karczewska
"Lato z Radiem" w Gnieźnie miało zakończyć się pokazem sztucznych ogni, jednak natura pokazała co potrafi.
od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto