Kobieta dodaje, że często przychodzą tam przecież ludzie starsi. Napotykają jednak na swojej drodze same bariery. - Kobietę na wózku wniesiono tylnym wejściem, bo przednie jest za wąskie. Tak nie może być. Klient powinien być doceniany, a nie czuć się gorszy z powodu swojego stanu zdrowia - opowiada nam wągrowczanka.
Niestety, oddział PZU nie jest jedynym wągrowieckim miejscem, do którego trudno jest dostać się osobom niepełnosprawnym. - Podobnie jest z oddziałem banku przy ul. Kościuszki. Prowadzi do niego kilka schodów. Tuż przy nich zamontowano windę, która nie działa. Sama byłam świadkiem sytuacji, w której pracownica banku wyszła do osoby niepełnosprawnej i załatwiała z nią formalności w... samochodzie. Fakt, że ktoś jeździ na wózku nie oznacza, że nie powinien móc swobodnie wejść do instytucji publicznych - dodaje oburzona pani Irena.
Jednym z miejsc, które nasi czytelnicy zgłaszali nam jako nieprzyjazne dla ludzi na wózkach jest również wągrowiecki wydział komunikacji. Fakt, prowadzi do niego mnóstwo schodów, ale wciąż niewielu mieszkańców wie, że w budynku funkcjonuje winda. Aby z niej skorzystać, należy wejść przez przychodnię.
Gdzie jeszcze niepełnosprawni maja problemy z wejściem? Zgłaszajcie do nas takie miejsca na [email protected]
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?