Bubel. Tak trzeba powiedzieć o wągrowieckim dworcu. Inwestycja, która miała odmienić tę część miasta, stała się powodem notorycznych problemów. Z przypadków, kiedy to nie można było zapłacić kartą, sypiącej się podłogi czy innych niedoróbek można było się śmiać. Niestety, tym razem nie było do śmiechu... Interweniować musiały służby ratunkowe.
- Zostaliśmy powiadomieni o osobie niepełnosprawnej, poruszającej się na elektrycznym wózku inwalidzkim, która została uwięziona na wągrowieckim dworcu - relacjonuje Zbigniew Dziwulski, z-ca komendanta wągrowieckiej straży pożarnej.
Powodem całego zamieszania była kolejna już awaria wind na dworcu. Wcześniej nie działały one kilka tygodni temu... Teraz znów problem się powtórzył. Co gorsza, niepełnosprawny utknął, bo budujący dworzec najwyraźniej nie przewidzieli, że w XXIwieku mogą nie działać windy i nie stworzyli alternatywnych dróg do poruszania się przez osoby na wózku.
Co w tej sprawie robią władze Wągrowca? O tym już jutro w Tygodniku Wągrowieckim
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?