W ostatnich dniach straż pożarna trzykrotnie musiała wyjeżdżać do pożarów w Ruścu pod Wapnem. We wszystkich przypadkach w płomieniach stawały tu stogi. W sobotę przed strażakami na miejscu pożaru, co ciekawe byli już policjanci. Jak się okazuje policyjny patrol w okolicy stogu nie był przypadkiem. Policjanci postanowili zrobić zasadzkę na podpalacza. Jak przypuszczali funkcjonariusze, ten znów uderzy. I nie pomylili się.
- 5 lat pozbawienia wolności grozi zatrzymanemu mężczyźnie, który podejrzany jest o podpalanie stogów na terenie gminy Wapno. Zatrzymany on został przez funkcjonariuszy Posterunku Policji w Gołańczy, którzy wyczekiwali sprawcy podpaleń w pobliżu jednego z wytypowanych stogów. Wiele godzin wyczekiwania przyniosło wymierny efekt. Policjanci zauważyli mężczyznę, który swym zachowaniem wzbudził u nich podejrzenia. Paląca się po chwili słoma potwierdziła ich podejrzenia i mężczyzna miał na rękach założone kajdanki - informuje Dominik Zieliński, rzecznik prasowy komendy powiatowej policji w Wągrowcu.
Mężczyzna doskonale znał okolicę. Dlatego też przez kilka tygodni udawało mu się niepostrzeżenie uciekać przed policjantami i sąsiadami z gminy Wapno. O ostrożność i informowanie służb do mieszkańców apelował bowiem wójt Wapna Maciej Kędzierski.
Zatrzymany mężczyzna to 41-letni mieszkaniec jednej z miejscowości na terenie gminy usłyszał kilka zarzutów zniszczenia mienia przez podpalenie. Teraz kilka następnych tygodni spędzi w areszcie - informuje przedstawiciel wągrowieckiej komendy.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?