Prezydent zagości w Wągrowcu?

- Poruszyłem ten temat podczas mojej ostatniej wizyty w Wągrowcu. Zaoferowałem pomoc przy zaproszeniu prezydenta BronisławaKomorowskiego, którego znam, do Wągrowca.

Jednak tylko moje zaproszenie tu nie wystarczy. Rozmawiałem z przedstawicielami władz miasta i powiatu, aby oni także wyszli z taką inicjatywą - przekonuje Romuald Ajchler, poseł z naszego okręgu z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej i dodaje: - W internecie ktoś mi już po moim wystąpieniu zarzucił, że na pewno zmienię barwy na Platformę Obywatelską.

To jednak nieprawda. Prezydenta Komorowskiego znam od wielu lat. W latach 90-tych był on posłem, wówczas z ramienia Unii Wolności z okręgu pilskiego. To, że ja jestem w SLD, a on ostatnio był związany z PO nie oznacza, że nie szanuję go jako głowę państwa. Szanuję wybór moich rodaków. Z momentem zaprzysiężenia na prezydenta jest także i moim prezydentem, jako Polaka - wyjaśnia Ajchler.

Pomysł z zaproszeniem prezydenta Komorowskiego pojawił się już w minionym roku. - Chcieliśmy zaprosić prezydenta z okazji jubileuszu I Liceum Ogólnokształącego w Wągrowcu. Niestety, wówczas się nie udało. Może teraz... - przyznaje Agnieszka Grzechowiak, działaczka stowarzyszenia absolwentów wągrowieckiego ogólniaka, a zarazem asystentka posła Ajchlera.

Zdaniem parlamentarzysty, wizytę prezydenta nie należy jednak ograniczać do samej szkoły, ale pokazać mu cały Wągrowiec. - Prezydent zna Wągrowiec z wcześniejszych lat. Nie był tu jednak dość długo. Mógłby zobaczyć jak zmieniło i cały czas dynamicznie zmienia to miasto.

Byłaby to także wyśmienita promocja dla Wągrowca. Prezydentowi towarzyszą zawsze kamery wszystkich ogólnopolskich stacji telewizyjnych. Szanse są spore, gdyż wiem od samego prezydenta, że wiosną chce odwiedzić północ kraju - wyjaśnia Ajchler.