Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ręczna Nielba: Juniorzy o włos od finału Mistrzostw Polski

Piotr Werda
Ręczna Nielba: Juniorzy o włos od finału Mistrzostw Polski
Ręczna Nielba: Juniorzy o włos od finału Mistrzostw Polski
Ręczna Nielba: Juniorzy Nielby Wągrowiec zakończyli tegoroczne rozgrywki. Drużyna kierowana przez parę szkoleniowców: Piotra Łuszcza oraz Pawła Galusa może zaliczyć sezon zdecydowanie do udanego. W szeregach wągrowieckich piłkarzy ręcznych pozostał jednak spory niedosyt. Żółto-czarni jedną nogą byli już w Finale Mistrzostw Polski Juniorów. Ostatecznie upragniony awans przypadł komu innemu.

Ręczna Nielba: Juniorzy o włos od finału Mistrzostw Polski

Zacznijmy jednak od początku... Nasi juniorzy sezon 2013/2014 rozpoczęli od rozgrywek ligowych naszego województwa. W nich przeszli jak burza, osiągając tytuł Mistrza Wielkopolski i awans do ćwierćfinałowej fazy Mistrzostw Polski, w której biorą udział najlepsze ekipy naszego kraju. W ćwierćfinałach, które odbywały się w Szczecinie, nasi szczypiorniści osiągnęli 2. lokatę i promocję do turnieju półfinałowego, który odbył się w miniony weekend w Chrzanowie.

W pierwszym starciu żółto-czarni pokonali Śląsk Wrocław 30:29 (14:17) - drużynę, która w swoim roczniku jest obecnie piątą siłą w Polsce. Przez zdecydowaną większość meczu przewagę na parkiecie mieli wrocławianie. W pierwszym fragmencie nasi juniorzy byli nieskuteczni i często oddawali rzuty, trafiając w bramkarza. Nasi rywale przez dłuższy czas prowadzili 2-5 bramkami. Na 8 minut przed końcem spotkania Śląsk Wrocław nadal posiadał 5-bramkową przewagę. Nielba Wągrowiec potrafiła się zmobilizować i wykrzesać siły w końcówce, pokazując świetną grę uwieńczoną wygraną jednym trafieniem.

W pojedynku z gospodarzem imprezy, UMKS PMOS Chrzanów - aktualnym wicemistrzem Polski, nikt nie stawiał nielbistów w roli faworytów. Żółto-czarni wysoko ulegli drużynie miejscowej 21:34 (8:16). Szczypiorniści MKS-u oddali w pierwszej połowie zbyt wiele rzutów, które zatrzymali bramkarze rywala. W efekcie, na przerwę nielbiści schodzili ze sporą stratą. Po zmianie stron nasi pragnęli szybko zmniejszyć różnicę bramkową i oddawali rzuty z nieprzygotowanych pozycji. W konsekwencji tego, drużyna z Chrzanowa wyprowadziła szereg kontrataków i powiększyła w drugiej odsłonie swoją przewagę.

Aby myśleć o awansie do dalszych gier nasi musieli poradzić sobie w niedzielnym pojedynku z Wybrzeżem Gdańsk oraz czekać na zwycięstwo gospodarzy w swoim ostatnim meczu. Wągrowczanie wywiązali się z pierwszego zadania znakomicie, wygrywając 38:36 (20:16). Po sukcesie cała nasza drużyna śledziła losy spotkania UMKS PMOS Chrzanów - WKS Śląsk Wrocław. Wygrana zespołu z Chrzanowa - zdecydowanie najsilniejszej ekipy, która pierwsze dwa pojedynki zakończyła kilkunastobramkowym zdeklasowaniem rywala - wydawała się już tylko formalnością. A jednak to Śląsk Wrocław zwyciężył 31:26.

Nasi szczypiorniści nie zakwalifikowali się do Finału Mistrzostw Polski. Drużyna kierowana przez Piotra Łuszcza oraz Pawła Galusa zajęła ostatecznie 3. lokatę w zawodach półfinałowych. W całym turnieju aż trzy ekipy zanotowały bowiem po dwa zwycięstwa: UMKS PMOS Chrzanów, WKS Śląsk Wrocław oraz Nielba Wągrowiec. O awansie dwóch pierwszych drużyn zadecydował lepszy bilans bramkowy.

- Zagraliśmy dobre zawody. Zrobiliśmy to, co było w naszej mocy. Zwycięstwem zakończyliśmy dwa z trzech spotkań. Wielki nasz pech polega na tym, że mając cztery punkty, nie awansowaliśmy. Niektóre wyniki niekonieczne były rezultatem rywalizacji na boisku. Dziękujemy zawodnikom oraz wszystkim osobom zaangażowanym w naszą drużynę. Nie załamujcie się i wierzcie w nas. Pragniemy, abyście zostali z nami. Jako zespół mamy jeszcze wiele, wiele do zrobienia i udowodnienia. Jeszcze raz serdecznie dziękujemy wszystkim naszym przyjaciołom - mówił po zakończeniu turnieju Piotr Łuszcz - trener Nielby Wągrowiec.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto