Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ręczna Nielba: Za nami pierwszy krok do Superligi

Piotr Werda
Ręczna Nielba: Wicelider grupy A starł się w minioną sobotę z wiceliderem grypy B. Dwa pierwszoligowe zespoły, które zakończyły sezon zasadniczy na drugich lokatach w tabeli, rozpoczęły walkę o możliwość gry w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce.

KSSPR Końskie - Nielba Wągrowiec 22:28 (11:15)

Nielba: Konczewski - Krawczyk 7, Świerad 6, Tarcijonas 6, Widziński 4, Tórz 2, Białaszek 1, Smoliński 1, Oliferchuk 1, Pietrzkiewicz, Jankiewicz.

Powiedzieli po meczu:

Bartosz Świerad - rozgrywający: Bardzo miłym akcentem było to, że stworzyliśmy wraz z kibicami, którzy nas też dopingowali, wspaniałe widowisko. Zespół z Końskich walczył przez całe sześćdziesiąt minut. Chciał oczywiście to spotkanie wygrać. My jednak od samego początku narzuciliśmy swój styl gry i z minuty na minutę budowaliśmy swoją przewagę. Gdyby nie kilka naszych prostych, niepotrzebnych błędów, po których zespół z Końskich nas doganiał, to szybciej osiągnęlibyśmy bezpieczne prowadzenie. Na szczęście, zakończyliśmy spotkanie bez żadnych kontuzji. Cieszy nas, że udało się nam wygrać różnicą sześciu bramek.

Łukasz Białaszek - skrzydłowy: Wbrew pozorom nie był to dla nas łatwy mecz. Drużyna z Końskich postawiła mocne warunki. Wynik końcowy nie odzwierciedlał przebiegu spotkania. Pojedynek był praktycznie bardzo wyrównany i zacięty. Po błędach przeciwnika odskoczyliśmy pod koniec pierwszej i drugiej połowy. Stąd taki, a nie inny rezultat. Bardzo dobrze zaprezentował się w bramce Adrian Konczewski. Należy pochwalić też wszystkich naszych zawodników z defensywy. Zmierzyliśmy się na wyjeździe z wiceliderem przeciwnej grupy i straciliśmy niewiele bramek. Dobrze funkcjonował rzut z drugiej linii, rozegranie i współpraca z kołowym.

Bartosz Jankiewicz - skrzydłowy: Wyszliśmy na parkiet mocno skoncentrowani. Bardzo chcieliśmy wygrać. Mecz od samego początku ułożył się pod nasze dyktando. Szybko narzuciliśmy swój styl gry. Po wyniku można sądzić, że było to dla nas łatwe spotkanie. Tak jednak nie było. W Końskich przywitała nas wspaniała publiczność. W pełnej hali był świetny doping. Na mecz przybyły całe rodziny - ludzie bawili się przy dźwiękach muzyki, śledząc parkiet. Za nami bardzo miły wyjazd i dobre spotkanie. Drużyna z Końskich niczym wielkim nas nie zaskoczyła. W bramce świetnie sprawował się „Adi”. Na dobrym poziomie spisywała się nasza obrona. Sporo trafień zdobyliśmy z kontrataków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto