Ręczna Nielba: Żółto-czarne baty dla MKS-u
Nielba Wągrowiec - MKS Poznań 36:19 (18:10)
Nielba: Konczewski, Marciniak - Tórz 7, Tarcijonas 6, Krawczyk 5/4, Oliferchuk 3, Pacała 3, Świerad 3, Białaszek 3, Widziński 3, Smoliński 2, Skrzypczak 1.
Kary: 4 minuty
Karne: 4/4
MKS: Zarzycki, Badowski, Sobota - Pochopień 4/3, Tokaj 3/2, Bartłomiejczyk 3, Kasperczak J. 3, Przedpełski 2, Nawrocki 1, Szczukocki 1, Niedzielak 1, Jarosz 1, Kaczmarek, Leder, Perri, Cegła.
Kary: 4 minuty
Karne: 5/5
Kary: Nielba - 4 min. (Oliferchuk, Świerad - po 2 min.); MKS - 4 min. (Nawrocki, Szczukocki - po 2 min.)
Sędziowali: Marciniak - Radziszewski (Wolsztyn)
Widzów: 350
Powiedzieli po meczu:
Mindaugas Tarcijonas - kołowy: Początek spotkania mieliśmy słaby. Popełniliśmy wtedy kilka błędów w obronie. Potem jednak obudziliśmy się i zaczęliśmy grać tak, jak należało. W drugiej połowie, kiedy to wysoko prowadziliśmy, chcieliśmy przećwiczyć kilka nowych wariantów. Wypróbowaliśmy poszczególnych zawodników na różnych pozycjach w obronie przed meczem, który teraz czeka nas w Lesznie. Przed nami krótka przerwa w rozgrywkach. W następnym spotkaniu ligowym zobaczymy już Dawida Pietrzkiewicza, który powróci do składu po kontuzji. Nie będę więc już osamotniony na kole, tylko wspólnie z Dawidem dzielić będziemy naszą pozycję.
Adrian Konczewski - bramkarz: Zdawaliśmy sobie sprawę, że zmierzymy się z walecznym zespołem. W pierwszej rundzie wygraliśmy w Poznaniu zaledwie 5 bramkami i nie były to lekkie zawody. Cieszymy się, bo zanotowaliśmy pewną wygraną. Już po pierwszym kwadransie spotkanie zaczęło toczyć się po naszej myśli. Po raz kolejny zagraliśmy dobrze w obronie. Pomimo przespanego początku meczu, w pierwszej połowie straciliśmy zaledwie 10 bramek. Drużyna MKS-u Poznań zaprezentowała się z pozytywnej strony, choć brakowało im dwójki kontuzjowanych graczy. Możemy być zadowoleni ze swojej postawy, a szczególnie z gry w defensywie.
Patryk Skrzypczak - rozgrywający: Podchodząc do meczu, dysponowaliśmy bardzo krótką kadrą. Złożyły się na to kontuzje, które nas spotkały oraz odejście dwóch zawodników. Pomimo, że graliśmy w 12-stkę, daliśmy sobie radę. Początek spotkania nie był rewelacyjny w naszym wykonaniu. Sporo bramek straciliśmy przez dziurawą obronę z prawej strony. Chłopacy z Poznania zaskoczyli nas niektórymi akcjami. Potem jednak - z minuty na minutę powiększaliśmy swoją przewagę i dociągnęliśmy ją do końca. Duże prowadzenie, które osiągnęliśmy w drugiej połowie, troszeczkę nas rozluźniło. Pod koniec starcia mieliśmy problemy z koncentracją.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?