Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rzeź faworytów w wągrowieckiej halówce

KCZ
Ostatnia kolejka tej rundy w II lidze sporo namieszała w ligowej tabeli

A już się wydawało, że nie ma mocnych na lidera, czyli ekipę Osady. Nie dość, że kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa, to po ostatniej pewnej wygranej z Trumniarzami Osada wydawała się być już poza zasięgiem innych drużyn. A tu nagle klops i zaskoczenie, bo lider stracił punkty po remisie z Werkowem, które zajmuje szóstą lokatę. Tę wpadkę skrzętnie wykorzystał wicelider TB Hydro, który 5-2 pokonał WIT GAZ i swoją stratę do Osady zmniejszył do zaledwie czterech punktów.

Zimową zadyszkę złapał zaś zespół Trumniarzy. Początek sezonu był dla tej ekipy wymarzony - wysokie zwycięstwa, wręcz gromienie rywali i szybka łatka faworyta do awansu. Ale od jakiegoś czasu z tą drużyną dzieje się coś złego. Potwierdzeniem tych słów był ostatni, niedzielny mecz i porażka 4-5 z LZS Wiatrowo, zespołem, który przed tą kolejką był w tabeli... przedostatni! Co prawda Trumniarze wciąż są na trzeciej pozycji, ale tracą już cztery punkty do wicelidera i aż osiem do lidera. Co gorsza, tuż za nimi, ze stratą zaledwie jednego punktu czai się OKS Wschód, który w niedzielę aż 8-1 rozbił Dieselka. Aż cztery gole w tym meczu zdobył Paweł Nowakowski ze zwycięskiej drużyny. OKS Wschód dzięki temu awansował na czwarte miejsce i czai się, aby wskoczyć na podium, a potem walczyć z Osadą i TB Hydro o awans do pierwszej ligi.

Dieselek zaś odwrotnie, przegrał i w tabeli się osunął o jedną pozycję - jest na pozycji 12.
Wpadkę w tej kolejce zaliczył również Atmos, który w ostatnich tygodniach prezentował się wyśmienicie. Teraz jednak dość nieoczekiwanie przegrał wysoko 3-8 z Pałukami, czyli drużyną znacznie niżej sklasyfikowaną w ligowej hierarchii. Pałuki po tym zwycięstwie nie awansowały, poprawiając jedynie swą zdobycz punktową i oddalając się od zespołów z dołu tabeli, ale Atmos stracił czwartą lokatę i jest teraz piąty.

Z ekip niżej notowanych całkiem dobrze spisała się także NKS Łakina, która cenny jeden punkt wywalczyła w pojedynku z MAZ Komputery. Ten mecz zakończył się wynikiem 2-2 i oczywiście podziałem punktów. Zespół Łakiny mimo tego remisu powrócił na miejsce przedostatnie (przed tym meczem był już 12, ale nieoczekiwane zwycięstwo Wiatrowa nad Trumniarzami pokrzyżowało szyki ambitnych zawodników NKS). Łakina jednak ciuła punkty i do miejsca 10 ma stratę ledwie dwóch punktów.

Niestety, powiedzieć tego nie może o sobie „czerwona latarnia” całych rozgrywek wągrowieckiej halówki, czyli ostatni zespół ligowej tabeli Zryw Rudnicze. Jak do tej pory jego zawodnicy zdobyli tylko jeden punkt we wszystkich spotkaniach i wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo. Ta sztuka nie udała się w ostatniej kolejce tej rundy, gdy ich rywalem był zespół KS Łaziska. Rywal nie miał litości dla Zrywu i ograł go aż 11-4. Podwójnego hat-tricka zaliczył w tym meczu Marcin Białachowski z Łazisk, czyli autor aż sześciu celnych trafień! Zryw na przebudzenie musi jeszcze poczekać. Teraz ma na to dogodną szansę, bo drugoligowców czeka krótka przerwa nim wznowią rozgrywki i rozpocznie się nowa runda.

Sympatycy futsalu nie muszą się jednak zbytnio martwić, bo na parkiet hali OSiR wracają pierwszoligowcy. Mimo że za oknami zima w pełni, to oni właśnie już w tę niedzielę zaczynają wiosenną rundę rewanżową.
Jak zwykle wszystkie mecze odbywać się będą w niedzielę w wągrowieckiej hali OSiR od godziny 15 do 20.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto