Spotkanie z mieszkańcami czy partyjny wiec w Wągrowcu?

- (...) Prof. Jerzy Buzek spotkał się z mieszkańcami Wągrowca oraz powiatu wągrowieckiego. Głównym wątkiem była Europa samorządowa. Pan profesor mówił m.in. o początkach i rozwoju Unii Europejskiej, o możliwych 5. wariantach jej rozwoju, a także o niebezpieczeństwie powstania Europy dwóch prędkości. Nie zabrało też pytań z sali - napisał na facebooku europoseł Adam Szejnfeld. On sam obecny był na spotkaniu w Pietraku. Obok niego za stołem prezydialnym siedzieli inni politycy PO.

- Trudno jest mi odpowiedzieć na pytanie co to było za spotkanie. Z jednej strony czytam o spotkaniu z mieszkańcami, z drugiej o konferencji. Zaproszenie na spotkanie dostałem zaledwie dwa dni przed nim od burmistrza Wągrowca Krzysztof Poszwy. Śmiem twierdzić, że organizowało je miasto. W sali kryształowej Pietraka widziałem wiele osób związanych z ratuszem, urzędników, kierowników instytucji... Za stołem prezydialnym jednak siedzieli sami działacze PO. Mieszkańcy miasta, z tego co wie, nie mogli w nim uczestniczyć, bo nie wiedzieli o nim. Nie widziałem nigdzie przed nim stosownych informacji - tłumaczy Jakub Zadroga, radny miejski w Wągrowcu.

- Odpowiedzialnym za organizację spotkania w Wągrowcu był burmistrz Krzysztof Poszwa. To on odpowiadał za jego formułę i zaproszenia - przekonuje Grzegorz Owczarzak, szef PO w powiecie wągrowieckim, który uczestniczył w piątkowym spotkaniu.

Nadmieńmy, że Krzysztof Poszwa także jest związany z PO. Do niedawna był nawet szefem struktur partii w Wągrowcu. Nadal uczestniczy w partyjnych zjazdach. Kwestię zaproszeń i organizacji spotkania, na którym za stołem prezydialnym zasiedli partyjni działacze, chcieliśmy wyjaśnić z samym burmistrzem. Ten jednak był nieosiągalny. Jak poinformowano nas w ratuszu, we wtorek i w środę przebywał na wyjeździe służbowym.

O kwestii organizacji spotkania, jego finansowania nie chciał z nami rozmawiać zastępca burmistrz Bogdan Smykowski. Odmawiając komentarza i odsyłając do rzecznika prasowego. Co istotne, od czasu objęcia władzy przez Poszwę i Smykowskiego stanowisko rzecznika prasowego w ratuszu zostało zlikwidowane!

Ostatecznie przedstawiciel ratusza w przesłanym mailem oświadczeniu przyznał, że na formę zaproszeń zdecydowano się aby, jak twierdzą konferencja „nie przerodziła się w partyjny wiec”.

- To spotkanie było w całości finansowane ze środków miasta - podkreśla szef PO w powiecie.

Jak przekonują urzędnicy ratusza, koszt organizacji spotkania z działaczem PO kosztował 960 zł. Nadmieńmy, że zaproszony na nie, nie został... starosta wągrowiecki Tomasz Kranc. - Nie otrzymałem żadnego zaproszenia. Nie widziałem także żadnych informacji zapraszających na to spotkanie mieszkańców powiatu. Uznałem więc, że jest to zamknięte spotkanie towarzyskie - przyznaje starosta. - Konferencja miała charakter wyłącznie miejski, dlatego nie skierowano zaproszeń do przedstawicieli samorządu powiatowego ani okolicznych gmin. Jedynym odstępstwem od tej zasady była obecność koordynatora wizyty, Grzegorza Owczarzaka oraz zaproszonych na jego prośbę kilku osób zamieszkałych w gminie Skoki - przekonują urzędnicy. Jak przekonuje Owczarzak, w spotkaniu wzięło udział około 100 osób.

- Z całą pewnością 90 procent zebranych na sali nie byli działaczami PO. Nie znam ich sympatii politycznych - wyznaje Owczarzak.

Nadmieńmy, że to nie było jedyne spotkanie byłego premiera tego dnia w północnej Wielkopolsce. - Otwartym wykładem „Unia Europejska - dylematy rozwoju a kształcenie zawodowe” zwłaszcza dla studentów rozpoczął swój pobyt w pilskiej PWSZ Jerzy Buzek - czytamy na fanpagu senatora Mieczysława Augustyna z PO.