4 z 4
Poprzednie
Przejdź na i.pl
Święta w PRL-u. Był śnieg i mróz, a karp pływał w wannie. Oto wspomnienia naszych Czytelników
Barbara Kucharska z Roszkowa Przede wszystkim kiedyś na Boże Narodzenie zawsze był śnieg. Pamiętam, jak czekałam z nosem przy szybie na pierwszą gwiazdkę. W moim domu zawsze stała żywa choinka, przystrojona cukierkami i pierniczkami, które po kryjomu wyjadałam. Moim zdaniem takie domowe ozdoby sprawiały, że kiedyś nie było kiczu. Wszystko miało swój urok. Choć nie przychodził do mnie prawdziwy Gwiazdor, rodzice zawsze zostawiali mi prezenty pod choinką.