To nie tak miało wyglądać! Druga z rzędu porażka szczypiornistów Nielby Wągrowiec!

W ubiegłym tygodniu podopieczni Bartosza Świerada ulegli zespołowi SPR GKS Autoinwest Żukowo, co było niemiłym, acz spodziewanym rezultatem. Wszak zespół z Pomorza ewidentnie „nie leży” żółto-czarnym, co pokazywała też historia spotkań między nimi. Dziś jednak o takim tłumaczeniu nie mogło być mowy. Wągrowczanie regularnie pokonywali gwardzistów z Koszalina, jesienią na własnym parkiecie rozbijając ich nawet pięcioma bramkami. Niestety, dziś Gwardia na własnym parkiecie wzięła rewanż za tamto spotkanie i zmiotła Nielbistów rzucając im aż sześć goli więcej.

Początek meczu nie zwiastował katastrofy. Wągrowczanie po rzutach Widzińskiego i Gregora wyszli na dwubramkowe prowadzenie. W szóstej minucie gospodarze z Koszalina wyrównali, a w szesnastej - rozpoczęli prawdziwą masakrę na parkiecie. Od stanu 7:7 do końca partii Nielbiści potrafili rzucić zaledwie cztery bramki, a ich rywale – aż 13. Pierwsza część spotkania zakończyła się wynikiem 20:12 dla szczypiornistów z Koszalina. Żółto-czarnym nie wychodziło absolutnie nic. Zmarnowali nawet jedyny rzut karny podyktowany dla nich w tym meczu.

W pierwszych minutach drugiej części spotkania gospodarze powiększyli swoją przewagę do dziewięciu bramek. Później Nielba próbowała jeszcze cokolwiek wskórać – między 51 a 53 minutą meczu wągrowczanie szaleńczo rzucili się do odrabiania strat, trafiając do siatki rywali w 180 sekund aż 5 razy i znacznie zmniejszając przewagę gospodarzy. Na tablicy wyników pojawił się rezultat 28:25. Piłkarze ręczni z Koszalina nie mieli jednak zamiaru pozwolić wągrowczanom na dokonanie niesamowitej „remontady” i do końca spokojnie kontrolowali wynik meczu, podwyższając swoją przewagę. Bezlitosny dla podopiecznych Bartosza Świerada był Maksim Kruchkou, który trafił do bramki aż 10 razy, Ostateczny rezultat to 34:28 dla Gwardii.

Za nami chyba najgorszy występ Nielby Wągrowiec w sezonie 2020/2021. Gra wyglądała bardzo słabo, a dzisiejsza postawa żółto-czarnych w niczym nie przypominała tego, co prezentowali pod koniec rundy jesiennej. Sztab szkoleniowy ma trochę czasu na przeanalizowanie gry zespołu. Kolejny mecz Nielbiści rozegrają bowiem dopiero 27 lutego. Podopieczni Bartosza Świerada na własnym parkiecie podejmą Sokoła Porcelana Lubiana Kościerzyna. W rundzie jesiennej wągrowczanie zwyciężyli po dogrywce 30:31.

Nielba w tabeli pozostaje na czwartym miejscu, co na ten moment nie daje jej awansu do Ligi Centralnej, a spadek na trzeci poziom rozgrywkowy. Na pocieszenie warto dodać, że punkty straciło dziś dwóch bezpośrednich rywali Nielby. Warmia Energa Olsztyn sensacyjnie przegrała z SMSem Gdańsk, z MKS Grudziądz uległ… zespołowi GKS Żukowo, który został nowym liderem! Do pierwszego miejsca wągrowczanie tracą cztery punkty, do podium – jedno „oczko”

Gwardia Koszalin - Nielba Wągrowiec 34:28

Gwardia: Kruchkou 10, Szcześniak 7, Dzierżawski 6, Jakutowicz 4, Kiciński 3, Skiba 3, Siadak 1, Derdzikowski, Sokołowski (B), Paszkowski
Nielba: Gregor 8, Hoffmann 6, Drzazgowski 3, Tepper 2, Widziński 2, Gąsiorek 2, Gawlik (B) 2, Marcinkowski 1, Klopsteg 1, Duszyński 1, Kacała, Brant, Skrzypczak