Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wągrowczanie zapłacą więcej za śmieci także te segregowane. Ile z nich trafia następnie do ponownego wykorzystania?

Arkadiusz Dembiński
Wągrowczanie będą musieli płacić więcej za śmieci. Ile z opadów, które są od nas odebrane tafia na hałdy, a ile jest wykorzystane? Czy płacimy za ich spalanie?

W Wągrowcu w górę idą opłaty za śmieci. Z 11 na 13 zł wzrośnie opłata od mieszkańca, jeśli ten segreguje śmieci. Jeśli nie decydujemy się na segregację, trzeba zapłacić 22 złote. Jak wyjaśnia prezes składowiska w Kopaszynie Waldemar Szygenda, podwyżka ta w znacznej mierze spowodowana jest zmianą przepisów, wzrostem stawek jakie trzeba wnosić za każdą tonę śmieci, które nie zostają przeznaczone do recyklingu tylko trafiają na wysypiskowe hałdy.

Zdaniem Szygendy w 2016 roku było to około 40 procent odpadów jakie były przywożone na teren składowiska. W minionym roku liczba ta została zmniejszona do niespełna 35 procent.

Z naszą redakcją skontaktował się jednak zaniepokojony mieszkaniec tym, co dzieje się ze śmieciami, które teoretycznie powinny trafiać do wtórnego wykorzystania. Jak tłumaczył, z informacji jakie do niego dotarły, większość jest spalana... za co składowisko dodatkowo musi jeszcze płacić.

- Dlaczego nie są sprzedawane firmom, które mogłyby wykorzystać je ponownie? - zastanawia się nasz czytelnik. Postanowiliśmy sprawdzić to u źródła, czyli w składowisku w Kopaszynie. Jak wylicza prezes, liczba odpadów, które są segregowane wzrasta. W 2016 roku było to około 1,2 tysiąca ton. W minionym już 2 tysiące ton. Odpady, które trafiają na składowisko są następnie jeszcze sortowane. 40 procent z nich może trafić do ponownego wykorzystania, recyklingu. Dodatkowo trafiają do recyklingu także wyselekcjonowane odpady, które do składowiska trafiły jako niesegregowane przez mieszkańców.

Znaczna część, w minionym roku 41,8 procent, wszystkich odpadów jest natomiast przekazywana jako specjalny opał, który następnie może być spalany w spalarniach lub też, jak w przypadku odpadów z Kopaszyna, wykorzystywany jako opał w cementowniach. Zdaniem szef składowiska takie wykorzystanie odpadów, aby te nie zalegały na hałdach śmieci, wiąże się jednak z opłatami, za co składowisko musi płacić.

Jak tłumaczy Szygenda, aktualnie spory procent odpadów zmieszanych jakie trafiają do składowiska stanowi popiół. Aby to zmienić, jeszcze w tym roku składowisko planuje na terenie jednej z piętnastu gmin, z których trafiają śmieci do Kopaszyna, wprowadzić osobną zbiórkę właśnie samego popiołu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto