Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wągrowieckie liny podbijają... świat

Arkadiusz Dembiński
Gigantyczne i ciężkie... na potrzeby statków. Ozdobne niczym dzieła sztuki dla kościołów czy precyzyjne z włosia do zabytkowego łuku... Wszystkie te liny, bo o nich mowa, powstają w Wągrowcu

Powroźnictwo to bezsprzecznie jeden z najstarszych zawodów na świecie. Jak powstało koło, to logiczne było, że wygodniej będzie je ciągnąć niż pchać. Gdy szło się do lasu po chrust, to trzeba było go czymś związać... Do tego służyły liny - przyznaje Ryszard Czarniecki z Wągrowca, który jak się okazuje produkuje... liny.
Jak zdradza pan Ryszard, w jego przypadku jest to tradycja rodzinna. - Nie zagłębiałem się daleko w historię rodzinną jednak wiem, że mój pradziadek, dziadek, ojciec a teraz i ja robimy liny - wyjaśnia pan Ryszard, właściciel firmy Art Lin.

Choć technika nie zmieniła się przez wieki, dziś w produkcji lin znacznie pomagają maszyny. - Przejmując firmę zdecydowałem się na zainwestowanie w technikę. Odwiedziłem podobne zakłady w Polsce i na świecie. To pomogło wybrać mi odpowiedni zestaw maszyn. Bowiem to maszyny są w stanie w stu procentach wykonywać produkt tej samej jakości. Co więcej, dzięki nim jesteśmy w stanie produkować więcej lin. Niegdyś trzech sprawnych pracowników było w stanie w ciągu dnia zrobić 4000 metrów liny. Dziś dzięki maszynie jeden pracownik ją obsługujący jest w stanie zrobić trzy razy tyle - przyznaje pan Ryszard.

Jak zdradza, liny wytwarzane w Wągrowcu trafiają dziś na cały świat. - Często nie pytamy nawet klientów o to dokąd dokładnie pojedzie nasza lina, do czego potrzebuje tę bardziej nietypową. Jesteśmy gotowi wykonać praktycznie każdą linę jaką zażyczy sobie u nas klient - przyznaje właściciel, który zdradza nam, iż było kilka zleceń, które szczególnie utkwiły mu w pamięci.
- Swego czasu wykonywaliśmy linę - cięciwę do łuku. Była ona robiona z włosia końskiego. Zamówiło ją jedno muzeum. Nasza cięciwa miała zastąpić oryginał z łuku, która pękła. Wykonywaliśmy także linę na potrzeby jednej z katedr. Miała być to lina specjalnie wzmacniana i zdobiona. Na niej zawisły lampiony przy prezbiterium. Pamiętam także zlecenie dla jednej z firm z okolic Łodzi. Wykonywaliśmy dla niej linę w całości z naturalnych włókien, o dokładnej grubości. Gdy ją dostarczyliśmy, dowiedzieliśmy się, że lina jedzie do Belgii. Tam miała zastąpić zużytą linę przy zabytkowym zegarze, który naprawiała wspominana firma - wyjaśnia pan Ryszard.

Co ciekawe, liny wyprodukowane w Wągrowcu aktualnie dzięki statkom pływają także po całym świecie. - Produkujemy także i te na potrzeby żeglugi. Nasze liny można spotkać także na placach zabaw, to z nich robione są różnego rodzaju linearia. Dziś sporym rynkiem jest także rynek sportowy. Produkujemy więc specjalne liny na potrzeby klubów fitness, które potem wykorzystują je przy różnych ćwiczeniach. Swego czasu robiliśmy także liny na potrzeby zawodników ćwiczących brazylijski styl walki - capoeirę. Robiliśmy dla nich nie tylko liny do ćwiczeń, ale także ze specjalnymi oznaczeniami dla kolejnych poziomów umiejętności w danej sztuce. Wiele lin wytwarzamy także na potrzeby ozdobne. Robimy liny plecione, skręcane, okrągłe, prostokątne i kwadratowe. W Wągrowcu jesteśmy praktycznie zrobić każde zlecenie na linę jaką wymarzy sobie u nas klient - przyznaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto