Wracamy do zadymionej ulicy Gnieźnieńskiej w Wągrowcu. Mamy komentarz władz

Ten artykuł znajdziecie tutaj

Na naszym profilu na facebooku od razu posypała się lawina komentarzy. - Czym oni palą?! To jest zagrożenie dla zdrowia ! Nawet nie da się tam przejść z dzieckiem bo taki dym. Może władze coś z tym zrobią? - pyta pani Martyna. - Wczoraj przejeżdżałam tamtędy zastanawiałam się czy to nie pożar - dodaje pani Anna. W dyskusję w sieci zaangażowała się radna miejska Alicja Trytt, która na ostatniej sesji rady złożyła interpelację adresowaną do burmistrza dotyczącą konieczności podjęcia konkretnych działań, mających na celu poprawę jakości powietrza w Wągrowcu. - W mojej ocenie nie można pozostać biernym, kiedy zagrożone jest nasze życie i zdrowie. Na powyższej sesji zaproponowałam, m.in. rozmieszczenie nowych czujników, zaangażowanie drona, ewentualnie innego sprzętu, mającego na celu monitorowanie jakości powietrza, a także dobór odpowiednich osób, nadzorujących te działania i konsekwentne piętnowanie naruszeń - informuje radna. Ponadto zachęca, by mieszkańcy zaangażowali się w sprawy związane z jakością powietrza. - Zachęcam do zgłaszania przypadków naruszeń bezpośrednio do urzędu - osobiście lub mailowo. Im więcej będzie aktywności społecznej w tym zakresie, tym większa szansa na pozytywne zmiany. Ze swojej strony mogę zadeklarować podjęcie działań, leżących w mojej kompetencji, aby sytuację poprawić, pytanie tylko na ile inni radni będą skorzy poprzeć te działania - apeluje do mieszkańców Trytt.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy także urząd.

- Zgodnie z obowiązującym prawem zakazane jest spalanie odpadów, natomiast emisja zanieczyszczeń powstająca w wyniku spalania węgla nie podlega żadnym sankcjom. Oczywiście można zgłosić przypadek zanieczyszczenia powietrza, wówczas pracownik urzędu miejskiego dokona kontroli spalonego paliwa pod kątem spalonego opału (czy nie są planowane odpady) - tłumaczy wiceburmistrz Piotr Pałczyński.

SPRAWDZAJ NA BIEŻĄCO JAKOŚĆ POWIETRZA W WĄGROWCU