Wszyscy żyją Euro ale nie u nas?!

Mistrzostwa Europy w piłce nożnej już za niespełna sto dni. Euro, które w tym razem będzie odbywało się w Polsce to wielkie piłkarskie święto dla wielu osób. Spotkania będą rozgrywane w czterech miastach h w kraju - Warszawie, Wrocławiu, Gdańsku oraz w Poznaniu. Do mistrzostwa przygotowuje się jednak wiele innych miast. Niektóre będą gościły zespoły piłkarskie inne liczą, że zarobią na kibicach z całej Europy, jeszcze inne przygotowują szereg atrakcji dla własnych mieszkańców, którzy nie ruszając się poza ich granice będą mogły poczuć wielkie piłkarskie święto.

Przykładów rozwiązań na Euro jest wiele. Kołobrzeg choć nie będą tu rozgrywane żadne mecze, a do Gdańska jest stosunkowo daleko i tak liczy na kibiców z zewnątrz. Szczególnie na Duńczyków. To z myślą o nich powstają strony internetowe w obcych językach. Powstaną specjalne strefy kibica, w których spotkania mają być transmitowane nie tylko w języku polskim ale i innych. W zależności od tego kibice z jakich państw zawitają. Do Euro szykują się także pobliskie Oborniki. Tu walka o gości odbywa się w ramach metropolii poznańskiej. Jak zapewniają władze Obornik atrakcji w mieście nie zabraknie. Będą tu specjalne strefy kibiców. Miejsca w obornickich hotelach rezerwują już kibice z Zachodu Europy. Na jeszcze inny sposób wypromowania się w ramach Euro wpadł Olsztyn. Hasło miasta może wielu sympatyków piłki nożnej szokować. Olsztyn w odróżnieniu od wielu miast, które robią imprezy związane z najpopularniejszą dyscypliną sportową w tym roku, odcina się od niej. Władze Olsztyna okrzyknęły miasto wolnym od futbolu. W tym czasie odbędzie się tu szereg imprez jednak nie związanych z piłką nożną.

W ramach oferty „wolnej od futbolu” przewidziano turnieje tenisa, siatkówki i szachów, obecność koktajl-barów z oazą zieleni oraz pływającej galerii sztuki, wyznaczenie „stref antyfutbolowych” i wyłożenie olsztyńskiej starówki „antyfutbolową” murawą, ustawienie kapsuł „defutbolizujących”, a także „ostygmatyzowanie” akcji poprzez koszulki z oryginalnymi hasłami np. „piłka jest kwadratowa, a bramki są trzy”.

A jak to wygląda w Wągrowcu? Jak się okazuje w tej chwili jeszcze nie wygląda. - W związku z Mistrzostwami Europy w piłce nożnej władze miasta planują organizację imprez, które uświetnią to święto sportowe w Polsce, a mieszkańcom miasta pozwolą wspólnie oglądać mecz lub mecze biało-czerwonych - zapewnia Piotr Korpowski,z wągrowieckiego ratusza. - Zastanawiamy się, rozważamy wiele możliwości. Jednak w tej chwili jeszcze za wcześnie aby móc podać szczegóły imprez - tłumaczy natomiast Natalia Kuklińska, zastępca dyrektora MDK. Jak się okazuje na żywo mecze obejrzeć będzie mogło nie wielu z nas. Albo nie stać nas na bilety lub też jeśli odłożyliśmy pieniądze nie udało się nam kupić wejściówek.

Czytaj więcej w Tygodniku Wągrowieckim