Przez ponad dwie godziny strażacy i lekarze szukali ciała kierowcy ciężarówki, która w sobotni wieczór zderzyła się z fiatem 126p. Do wypadku doszło w Rumianku na drodze nr 2. Droga z Poznania do Świecka zablokowana była przez ponad 6 godzin.
W wypadku, do którego doszło około godz. 20, na skrzyżowaniu drogi nr 2 z drogą Rumianek - Jankowice uczestniczyły cztery pojazdy: ciężarowy iveco, fiat 126p, mercedes i daewoo lanos.
– Maluch wyjechał od strony Jankowic. Nie hamował. Kierowca ciężarówki odbił na bok żeby uniknąć zderzenia. Nie udało się. Kiedy się przewracał, nakrył mnie plandeką – mówi kierowca lanosa.
Ciężarówka wylatując z jezdni ,,zabrała ze sobą’’ parkan i starą akację. Ciągnik siodłowy na litewskich numerach rejestracyjnych przewrócił się kilka metrów od domu, w którym mieszka osiem osób.
Na miejsce zdarzenia przybył najcięższy ze strażackich dźwigów, jaki jest w mieście. Po godzinie walki z przewróconą ciężarówką ,,strażak’’ zrezygnował. Do Rumianku dojechał kolejny dźwig. Około godz. 22 podniósł ciągnik siodłowy iveco. Strażacy wydobyli rannego mężczyznę. Około godz. 22.30 strażacy odnaleźli ciało drugiego z mężczyzn. Leżał zmasakrowany pod naczepą.
fot: Kilka godzin minęło, zanim strażacy i lekarze znaleźli ciało kierowcy ciężarówki.
Zasady głosowania w wyborach europejskich 9 czerwca
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?