Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zielona okolica, życzliwi ludzie, a "za płotem".. kłopotliwe sąsiedztwo. Co dzieje się we wsi Lechlin, w gminie Skoki?

Alicja Tylkowska
Alicja Tylkowska
Alicja Tylkowska, mieszkańcy Lechlina
Mieszkańcy wsi Lechlin, w gminie Skoki, zgłosili się do nas z prośbą o interwencję. Co tam się dzieje?

Mała wieś Lechlin, w gminie Skoki, to miejsce pełne uroku, zieleni i, co najważniejsze, miłych, życzliwych i szczerych ludzi. Jednak ten sielankowy obraz burzy.. farma bydła. Takie fermy, oczywiście, istnieją. Problemem dla mieszkańców jest fakt, że farma funkcjonuje niemalże przy domostwach, co wiąże się z niedogodnościami.

Zaczęło się rok temu

Farma Agro-Inwest działa na terenie po byłej Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej (RSP), która również zajmowała się taką hodowlą. Z relacji mieszkańców wsi dowiedzieliśmy się, że ilość bydła hodowana na owe czasy, to było ok. 300 sztuk. Wszystko działo się legalnie i mało inwazyjnie. Obecnie, jak mówią lechlinianie, firma, która przejęła ten teren, stała się ością w ich gardle.

Firma Agro-Inwest obecnie hoduje ok. 3 może 4 tysięcy sztuk bydła. Porównawczo do byłej RSP, to sporo razy więcej. I co robi? rozbudowuje sobie miejsce na jeszcze większą ilość zwierząt

- opowiada wzburzony mieszkaniec Lechlina

Fetor, który się wszędzie unosi, jest nie do zniesienia. Ścieki z farmy dostają się na teren przyległych działek. To tzw. jałcha, czyli gnojówka. Swojego czasu zalewała wszystko, docierała nawet do jeziorka przy pałacyku - niedaleko farmy - i podtopiła moje ule. Latem ciężko otworzyć okna, bo prócz smrodu, do mieszkań pchają się zielone muchy, których ilości są przerażające. Zwierzęta z hodowli bywają niespokojne, kopią w blaszane umocnienia wiat, często głośno ryczą

- smutno stwierdza mieszkanka Lechlina

Firma zasłoniła się ogromną ilością słomianych balotów i wałami ziemi

Ma to niby wpijać cieknące zanieczyszczenia. Za wysokim murem, który również wybudowali, z jednej strony leżą ogromne rękawy z kiszoną, które przeciekają i stoją przy nich ogromne kałuże - a z drugiej strony przesypują się hałdy obornika, które parują i cały ten smród idzie na wieś. Tam ich obsługują ciężkie samochody, których jazda po naszej szosie, powoduje uszkodzenia i hałas!

- takie zarzuty mają mieszkańcy wobec firmy

Burmistrz Skoków, Tadeusz Kłos, zgłosił sprawę do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi - w odpowiedzi zawarta była zaskakująca teza, że skoro to jest taka hodowla, a znajduje się na wsi, to wiadomo, że mogą być różnego typu niedogodności.

Zdaniem mieszkańców wsi firma rozbudowuje się, choć nie podjęła rozmów o inwestycji

Mieszkańcy zgłosili ten fakt do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, z podejrzeniem o nielegalność budowy.

Jego decyzja miała wstrzymać te prace. Nic takiego nie ma miejsca! Przygotowaliśmy protest, w formie pisemnej, pod którym się podpisaliśmy i wysłaliśmy go, jak i inne pisma, do różnych instytucji z wiarą, że sytuacja zostanie, w jakikolwiek sposób, naprawiona. Niestety. Powiatowy Lekarz Weterynarii na przykład nie widzi uchybień w hodowli. Pisma trafiły również do Starosty, Wojewody - pełen segregator. Odpowiedzi albo nie ma, albo są jakieś wymijające

- mówi mieszkanka wsi

Agro-Inwest, to kapitał włoski..

To spółka, która ma oddziały w wielu miejscach. Kary, które podobno są na niego nakładane, są na tyle niskie, że nie są w ogóle bolesne. W ogóle, to jest nieprzygotowany teren na taką farmę. We Włoszech musieliby płacić grube miliony, żeby móc robić taką hodowle, robić oczyszczalnię ścieków itd. Na każde stworzenie idzie dziennie 10 litrów wody. Czerpią nielegalnie, co stwierdziła tez Ochrona Środowiska, wodę gruntową, czyli 10 tysięcy litrów. A po drugie woda w ściekach z azotem, amoniakiem, no płynie nam do ziemi

- mówi jeden z mieszkańców Lechlina

Jak wyglądają różne procedury na farmie?

Hodowla trwa 2-3 miesiące. Starsze byki są wywożone, młodsze przywożone - wielkimi TIRami. Przywożone bydło jest dezynfekowane - środkami chemicznymi, za pomocą urządzenia pod ciśnieniem. Do pewnego czasu robiono to na świeżym powietrzu. Pomijam spływ zanieczyszczeń do gleby, ale chemikalia dostają się również do powietrza. Dowiedzieliśmy się, że taka czynność powinna być przeprowadzana w zamkniętym pomieszczeniu, z odpowiednimi filtrami powietrza

- tłumaczy mieszkaniec Lechlina

Jakie jest stanowisko Burmistrza Miasta i Gminy Skoki, Tadeusza Kłosa??

Generalnie przykre jest to, że zarzuca się nam winę w całej sprawie. Bo kto był pierwszy, który poinformował, co się tam wydarzyło? My. Odbijamy się, jak o ścianę. Problem był także przy poprzednim właścicielu terenu. My mocno za tym wszystkim chodzimy, ale.. Na papierze jest napisane, że tam wszystko jest dobrze. Ale wiemy, że nie jest. Temat jest paskudny. Moje możliwości sprawcze byłyby większe, gdyby oni działali legalnie. Na tę chwilę nawet nie widziałem tych ludzi, nie rozmawiałem normalnie, wszystko odbywa się pocztą elektroniczną

Udało nam się porozmawiać z prezesem Agro-Inwest, Leszkiem Kowalkowskim

Z moich informacji wynika, że nie ma żadnych uciążliwości. Weterynaria stwierdziła, że jest to najładniejsza farma w całym powiecie. Jak ja to gospodarstwo kupiłem, to tam nie szło przejść. Błoto po kolana. Ja to zrobiłem w super porządnym standardzie. Ochrona Środowiska już z 15 razy pobierała próbki wód. To jest dziwne, że jak ktoś chce coś zrobić, to wszyscy wbijają nóż w plecy. Inspektorat Budowlany wydał decyzje o wstrzymaniu budowy, my nic dlatego teraz z tym nie robimy, a nowe wiaty legalizujemy. Stare, po prostu, leciały i trzeba było je naprawić po poprzedniej firmie. 2 tygodnie temu dostałem pozwolenie na używanie studni na terenie. A woda nie leci na działki ode mnie, tylko z pola. Obornik jest regularnie wywożony. Mnie się nawet nie chce jeździć tam. Myślę, że ta wioska zyskałaby wiele, gdyby tylko przestali "strzelać". Nie jesteśmy jakąś firmą "krzakiem", tylko dużą organizacją. My mamy taki standard hodowli bydła i rygor, że to, co ludzie mówią, to aż niewiarygodne. A jeśli chodzi o bydło padłe, to mamy do tego specjalne, przystosowane pomieszczenie. Ogólnie u nas jest na stale lekarz weterynarii. Jeśli ktoś mi przyjdzie i pokaże lepszą farmę, to swoją zamknę

Ważnym "krokiem naprzód" jest wola Prezesa do spotkania z mieszkańcami w celu konkretnej rozmowy i wyjaśnień.

Jak wygląda sytuacja na tę chwilę?

Pismo w sprawie farmy firmy Agro-Inwest mieszkańcy wysłali do prokuratury, do Ministra Sprawiedliwości, Zbigniewa Ziobry oraz poinformowali Państwową Powiatową Straż Pożarną w Wągrowcu o możliwości wystąpienia pożaru w związku z hałdami słomianych balotów na terenie farmy.

Temat jest rozwojowy. Niebawem przedstawimy stanowisko Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska z Poznania, do którego skierowaliśmy zapytanie. Będziemy informować o postępach na bieżąco.

Zapraszamy do galerii zdjęć

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto