Znany lekarz zabrał głos w sprawie budowie ubojni pod Wągrowcem

Zaintrygowany informacjami dotyczącymi ulokowania „ Fabryki Mięsa” na terenie naszego powiatu zdecydowałem się przedstawić moje stanowisko w tej sprawie. Przerażenie budzi ogrom oraz iście „szatańska” procedura funkcjonowania tej MEGA inwestycji. Reprodukcja „towaru”, olimpijskie tempo tuczenia zwierząt,

kawalkady tirów wypełnionych zwierzętami, które każdego dnia mają dostarczyć 15 do 20 tysięcy sztuk zwierząt do „Fabryki”. Przewidywany czas na rozładunek zwierząt z jednego tira to 6 minut! Tak mają trafiać na taśmę produkcyjną, gdzie po przymusowej kąpieli nastąpić ma, zwane humanitarnym, usypianie gazem tych istot a potem, zgodnie z ludzkim prawem i sprawiedliwością, przystąpi się do masowego zabijania tych osobników i przerabiania na mięso i pozostałe czynniki pierwsze. Ma się tak odbywać tego i każdego kolejnego dnia. Gwoli uzmysłowienia ogromu tego procederu przedstawię porównanie codziennie ilość odpowiadająca liczbie mieszkańców Wągrowca a w przeciągu jednego tygodnia ilość równa liczbie wszystkich mieszkańców powiatu wągrowieckiego zostanie tam zaszlachtowana i „przerobiona”. Widzę niepokojące zagrożenia. Obietnica inwestora tańszego mięsa dla mieszkańców naszej okolicy, czyli swego rodzaju „tania jatka” napawa niepokojem , jako iż żywienie się wieprzowiną jest niepożądane dla zdrowia ludzi. Jest dietetyczna zasada: jeżeli chcesz długo żyć - jedz mało, a jeżeli chcesz żyć zdrowo-uniknąć miażdżycy, cukrzycy, apopleksji, choroby Alzheimera, raka prostaty, raka jelita grubego czy też zawału serca - to przynajmniej ograniczaj spożywanie czerwonego mięsa ssaków. Przemysłowa hodowla zwierząt z rekordowymi przyrostami ich masy ciała stwarza kolejne zagrożenie. Otóż do paszy dodawane są antybiotyki i hormony co prowadzi do wyhodowania SUPER bakterii czyli takich bakterii, które są oporne na większość lub też wszystkie znane antybiotyki. Taka, swego rodzaju „bomba bakteriologiczna” zagraża ludzkości - musimy pamiętać o tym, że wraz z postępem tego zjawiska na pierwszej linii zagrożenia znajdą się ludzie z naszego regionu; przede wszystkim będą to dzieci i seniorzy oraz ludzie schorowani - leczenie będzie coraz trudniejsze; umierać będziemy jak przysłowiowe muchy. (...) Kolejne zagrożenia wynikają z utylizacji odpadów po tej „ produkcji”- powstanie swoista „bomba ekologiczna” powodująca zanieczyszczenie akwenów wodnych, wzrost zakażeń bakteriami i grzybami groźnymi dla flory i fauny. Problemem będzie fetor, który będzie nam towarzyszył, gdyż jego całkowita eliminacja będzie niemożliwa - wówczas podróżni będą szerokim łukiem omijać Wągrowiec, a miejscowi będą stąd emigrować. Dla niewtajemniczonych kilka słów o świni - „przedmiocie” czekającej nas rodzimej produkcji mięsa: świnie są towarzyskie i inteligentne (...) Mają dobrą pamięć długoterminową (...) Doskonale orientują się w terenie. Z punktu widzenia biologii, tkanki i organy świni są bardzo podobne do ludzkich. Do tego stopnia to podobieństwo jest duże, że przyszłość transplantologii ma polegać na tworzeniu zarodków zwanych chimerami, od których będzie można pobierać i przeszczepiać potrzebne ludziom organy. Wracając do tematu (...). Gdy opowiadam nowo poznanym znajomym gdzie mieszkam, to mówię krótko : „Wągrowiec Zdrój”, ale obawiam się, że po spełnieniu zamiarów inwestora przyjdzie mi na to samo pytanie odpowiedzieć: „Wągrowiec Gnój”. Dlatego proszę i zaklinam włodarzy i samorządowców nie rzucajcie się na ten wielki ochłap inwestycyjny, bo się wszyscy udławimy; dla regionu i jego mieszkańców będzie ona niedźwiedzią przysługą - niemożliwą do naprawienia. (...). Wykażmy się zbiorową mądrością przed szkodą - wierzę że stać nas na rozsądek.

Skróty pochodzą od redakcji