W miejscu, gdzie dziś w pokoju gościnnym Ireny Stachowiak-Dzikowskiej stoi wypoczynek, już niebawem ma przebiegać... droga. - Nie wiemy, czy inwestować, czy też nie. Czy nagle ktoś nam nie powie, że mamy się wyprowadzić, bo burmistrz chce robić drogę. W podobnej sytuacji jest wielu innych naszych sąsiadów - żali się wągrowczanka.
Mieszkańcy domów położonych między ulicą Janowiecką a Gnieźnieńską założyli już stowarzyszenie. - Wspólnie przeciwstawiamy się budowie drogi, która ma przebiegać od Ronda Janowieckiego aż do ulicy Gnieźnieńskiej - tłumaczy pani Irena, którą to sąsiedzi wybrali na prezesa stowarzyszenia Ochrony Wągrowca. Jak tłumaczą mieszkancy, obawiają się, że w przyszłości nie będą mieli dachu nad głową.
- Dziś jeszcze nikt nie mówi o żadnych sumach. Jednak czy za to co nam dadzą będzie można wybudować nowy dom? Poza tym wiele osób jest przywiązanych do tego miejsca. Nie chce się przeprowadzać. Burmistrz tłumaczy się, że plany tej małej obwodnicy, która jego zdaniem ma udrożnić ruch, były już w 1952 roku. Jeśli tak, to dlaczego wydawano pozwolenia na budowę domów? Dlaczego powstało osiedle? Przecież te budynki nie były budowane na dziko tylko urzędnicy wydali na nie pozwolenie. Nie wiedzieli, że ma tu przebiegać droga? - pyta kobieta.
Co ważne protestujący przedstawiają alternatywną możliwość poprowadzenia drogi.
- Proponowana przez stowarzyszenie alternatywna trasa znacznie bowiem odbiega od założeń urbanistycznych i może spowodowań wiele konfliktów przestrzennych oraz kolizji, wśród których należy wymienić m.in.: liczne skrzyżowania z linią PKP, brak powiązania z modernizowaną linią kolejową, zagrożenia i zaburzenia dla istniejącego układu drogowego, generowanie nowych obszarów konfliktogennych i kryzysowych. Oznaczałoby to także wzrost kosztów zadania oraz dodatkowe koszty społeczno-ekonomiczne - tłumaczy Piotr Korpowski, rzecznik prasowy wągrowieckiego ratusza.
Czytaj więcej w Tygodniku Wągrowieckim
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?