We wtorkowy poranek mieszkańców wągrowieckiego osiedla na Straszewie obudziło wycie strażackich syren. Pod jednym z bloków zatrzymały się aż trzy wozy bojowe. Z okien położonego na pierwszym piętrze mieszkania wydobywał się dym... Służby ratunkowe zawiadomiła mieszkająca w wynajmowanym lokalu kobieta. Jak przyznają jednak strażacy, całe wydarzenie mogłoby zakończyć się tragicznie, gdyby nie mały bohater całej akcji.
- Jak wynikało z relacji, w momencie kiedy wybuchł pożar, kobieta spała. Dym wydobywający się z szafki pod zlewem poczuł jednak niewielki piesek należący do niej. Maleńki psiak narobił takiego hałasu, że obudził swoją panią, a tym samym niewykluczone, że uratował jej życie - przyznaje jeden ze strażaków biorących udział w akcji gaśniczej.
Więcej w najnowszym wydaniu Tygodnika Wągrowieckiego!
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?