Cały czas kontrowersję stanowi cena, którą mieszkańcy mogą niebawem płacić za wywóz śmieci. Zapytaliśmy o to Burmistrza Jarosława Berendta

Z Burmistrzem Miasta Wągrowca, Jarosławem Berendtem, rozmawialiśmy na temat podwyżki cen za wywóz odpadów.

Od kilku tygodni próbujemy – jako organ wykonawczy gminy – przekonać radnych do podniesienia cen opłat za odbiór odpadów komunalnych. Jest to konieczne, bowiem do zbilansowania systemu brakuje 1 300 000 złotych. To ważne, aby zrozumieć, że nikt nie chce tutaj zarabiać na mieszkańcach. Zgodnie z przepisami całość środków pochodzących z opłat musi być przeznaczana na finansowanie kosztów systemu odbioru, transportu, zbierania, odzysku i unieszkodliwiania odpadów.

Niestety, mamy inflację i koszty te znacząco wzrosły (np. ceny paliwa, energii elektrycznej itp.), na co miasto, ani tym bardziej burmistrz, nie mają wpływu. Proponowana przez nas podwyżka opłaty wynosi obecnie około 12 procent, czyli jest dużo niższa niż średnia inflacja. Jest też niższa niż stawki obowiązujące już na wielu sąsiednich terenach, m.in. w Skokach, Mieścisku i gminie Wągrowiec.

Proponowany obecnie wzrost ceny o 4 złote miesięcznie, to koszt, jaki musimy - jako mieszkańcy miasta - ponieść, by system odbioru odpadów w tym roku się samofinansował. Każdy kolejny miesiąc zwłoki będzie powodował konieczność ustalenia stawki na wyższym poziomie.

Jeśli uchwała zostanie podjęta w pierwszym tygodniu lipca stawka wzrośnie jedynie z 34 do 38 złotych. Miesiąc później konieczne będzie już podniesienie tej stawki do 42 złotych. Tylko w ten sposób tegoroczne wydatki na system mają szansę zbilansować się.

Wiem, wszyscy odczuwamy coraz wyższe koszty życia, dlatego ta decyzja jest trudniejsza, lecz, niestety, konieczna.