- Trwają ostatnie prace przy nowym budynku przedszkola w Wapnie. Wykonawca powinien zejść za około dwa tygodnie. Liczę, że na przełomie kwietnia i maja dzieci będą mogły już chodzić do nowego przedszkola - przyznaje Maciej Kędzierski, wójt Wapna.
Przeniesienie przedszkola do innego budynku
Decyzja o przeniesieniu przedszkolaków do nowego budynku zapadła jeszcze w 2019 roku. Powodem są obawy związane z zapadaniem się ziemi na terenie pokopalnianym. Przed laty w Wapnie działała kopalnia wydobywająca sól.
Dalsza część tekstu pod wideo
Zobacz film: W tym roku zapadła się ziemia w Wapnie
- Stan techniczny budynku przedszkola jest w porządku. Problemem jest jednak jego otoczenie. Badania geologiczne, które posiadamy wskazują, że obszar ten jest zagrożony. Docelowo w tej lokalizacji nie powinny mieścić się budynki użyteczności publicznej, a tym bardziej przedszkole. Obszar powinien być wyłączony z użytkowania. Żaden z ekspertów jednak nie chce powiedzieć w jakim czasie powinno to nastąpić. Czy na rozwiązanie problemu mamy tydzień, rok, dwa a może pięć lat - mówił w 2019 roku wójt w rozmowie z NaM.
Ostatecznie dzieci zostaną przeniesione do budynku, który niegdyś zajmowały Warsztaty Terapii Zajęciowej, prowadzone przez stowarzyszenie z Wągrowca. Placówka aktualnie działa w Gołańczy.
Budynek nowego przedszkola, w którym mają odbywać się zajęcia dla 90 dzieci, jak wyjaśnia wójt, położony jest na obszarze, na którym nie zachodzą obawy o ewentualne pęknięcia ziemi.
Zapadła się ziemia
Do ostatniego zapadliska ziemi na terenie Wapna doszło 26 lutego 2021 roku. Zapadła się wówczas ziemia na terenie tak zwanego gipsiaka.
- Na szczęście nikt nie ucierpiał. Nie odnotowano też strat materialnych. Na razie przyczyny powstania zapadliska nie są znane. Można jednak przypuszczać, że w wyniku dużej dostawy słodkiej wody opadowej do gruntu doszło do rozpuszczenia części gipsu lub soli z wysadu solnego znajdującego się pod miejscowością Wapno. To z kolei spowodowało zapadnięcie się ziemi i powstanie dziury o średnicy niemal 30 m i nieznanej na razie głębokości. Jest ona bowiem zalana przez wodę gruntową, której lustro znajduje się 5,5 m poniżej krawędzi zapadliska - głosił komunikat Centrum Geozagrożeń Państwowego Instytutu Geologicznego – Państwowego Instytutu Badawczego.
Zapadlisko się powiększa?
Aktualnie teren zapadliska, zgodnie z decyzją wojewody wielkopolskiego, jest ogrodzony.
- Z naszych obserwacji wynika jednak, że się ono powiększa. Są to jednak naoczne obserwacje. Aktualnie nikt nie mierzył tego zapadliska - przyznaje wójt.
Wcześniej teren był sprawdzany między innymi przez Okręgowy Urząd Górniczy w Poznaniu.
- Obecnie Okręgowy Urząd Górniczy w Poznaniu nie planuje podejmowania z urzędu dalszych działań w odniesieniu do powstałego zapadliska. Działań takich nie przewidują bowiem przepisy obowiązującego prawa - pisze w przesłanym piśmie do naszej redakcji Sylwester Janiów, zastępca dyrektora OUG w Poznaniu.
Gmina wystąpi z roszczeniami finansowymi?
Jak wskazuje, dalsze działania leżą już po stronie gminy. - To gmina odpowiada za zapewnienie na swoim obszarze porządku publicznego i bezpieczeństwa obywateli - podkreśla przedstawiciel urzędu górniczego.
Władze gminy zapowiadają jednak wystąpienie z roszczeniami finansowymi, właśnie do urzędu górniczego. Jak przekonuje wójt sytuacja, która ma miejsce w miejscowości to następstwa działalności górniczej
- Zamierzamy wystąpić nie tylko o zwrot środków za ogrodzenie terenu powstałego w tym roku zapadliska, ale także za konieczność opuszczenia aktualnego budynku przedszkola. Czynimy to właśnie ze względu na szkody górnicze. Z posiadanej przez nas wyceny, obiekt ten wart jest około 800 tysięcy złotych - wyjaśnia wójt i zapowiada wystosowanie stosownego pisma do urzędu górniczego.
Katastrofa w Wapnie
W Wapnie w 1977 roku doszło do katastrofy górniczej. Zniszczeniu uległa część miejscowości. Z części budynków pozostały tylko sterty cegieł, a większość mieszkańców straciło główne źródło utrzymania. Ludzie wspominają, że woda podeszła aż pod domy. Ziemia pękała, osuwały się ściany, meble praktycznie wisiały w powietrzu. Tamtego dnia Wapno straciło swoją świetność... Zostało zniszczonych około 40 budynków mieszkalnych oraz około 20 budynków gospodarczych. Na szczęście nikt nie zginął.
ZOBACZ TAKŻE
Od tamtego czasu co pewien czas dochodzi do zapadania się ziemi. Tak było między innymi w 2017 roku.
- Zapadlisko, które zaistniało w obrębie wzmiankowanej działki powstało 30 marca 2017r. Obejmuje ono część budynku mieszkalnego (nieistniejącego w części naziemnej) położonego pierwotnie przy nieistniejącej dziś ulicy Obrońców Stalingradu nr 7. Zapadlisko posiada wymiary 4,90 x 5,50m i głębokość 2,60m. W północno – zachodnim narożu zapadliska widoczne mury piwniczne budynku z drewnianymi drzwiami ażurowymi zamykającymi wlot do korytarza piwnicznego. Teren wokół zapadliska został oznakowany taśmą sygnalizacyjną i ogrodzony siatką leśną - informowali wówczas przedstawiciele urzędu w Wapnie.
Do zapadliska doszło także w 2010 roku.
ZOBACZ TAKŻE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?