I choć wspomina, że dzieciństwo i lata wczesnej młodości to nie był najszczęśliwszy okres w jej życiu, bowiem przypadły na czas II wojny światowej, to jednak dziś wciąż uśmiecha się do życia. W 1958 roku wyszła za mąż za Kazimierza Sajewskiego, który z powodu ciężkiej choroby zmarł w wieku 54 lat. - Urodziłam jedną córkę Marię, mam wspaniałego zięcia Jarosława, doczekałam się dwójki wnucząt: Joasia ma 26 lat, a Mateusz 15. Mam nadzieję, że dożyję dnia, kiedy zobaczę mojego pierwszego prawnuka - uśmiecha się jubilatka.
Pasją jubilatki jest gotowanie, uwielbia kuchcić. Sięga po stare, ale i nowe przepisy. - Najlepiej wychodzi mi potrawka, moja rodzina za nią przepada - mówi pani Helena i zaraz dodaje: - W domu seniora także najchętniej spędzam czas w kuchni. A poza tym przy DDS mam ogród, w którym już od wczesnej wiosny lubię pracować, pielęgnując rośliny. Pani Helena w wolnej chwili gra w karty. Jej marzeniem jest, aby jak najdłużej zachować dobre zdrowie.
- By dzielić się swoim szczęście z innym.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?