Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kim są właściciele salonu D&M Daria Cieślińska i Maciej Saja- laureaci naszego plebiscytu Mistrzowie Urody

Monika Dziuma
Galeria fryzur D&M w Wągrowcu to Waszym zdaniem najlepszy salon fryzjerski w naszym powiecie. Kim są jego właściciele? Narzeczeństwo Daria Cieślińska i Maciej Saja opowiedziało nam o swojej pracy, miłości i największym szczęściu jakim jest córeczka Lilka.

Daria i Maciej poznali się jakieś siedem lat temu i od tej pory stali się nierozłączni. Maciej wcześniej prowadził swój własny salon fryzjerski, jednak tuż po poznaniu Darii, para wspólnie postanowiła założyć znaną nam dzisiaj galerię „D&M”.

- Poznaliśmy się w okresie, kiedy byłam blisko kończenia szkoły w zawodzie fryzjer, a Maciej był już na wiele wyższym etapie jeśli chodzi o praktykowanie zawodu. Wynika to z faktu, że dzieli nas dość spora różnica wieku. Nasze drogi zbiegły się poprzez wspólnych znajomych, ponieważ Maciej był zaprzyjaźniony z moją rodziną. Żeby było weselej, znał już wszystkich z obu stron mojej rodziny. Zaskoczyliśmy wszystkich oznajmiając, że jesteśmy parą - mówi z uśmiechem kobieta, która dodaje: - Nasza historia poznania jest tak długa, że Maciej kiedyś powiedział z uśmiechem, że na jej podstawie mógłby powstać film - wyznaje.

Jak się okazuje, Maciej Saja, podczas wyboru drogi zawodowej, myślał zupełnie o czymś innym. Jak więc się stało, że został fryzjerem?
- Moim marzeniem było pójście do szkoły plastycznej, jednak ukochana ciocia i kuzynki, oczywiście fryzjerki, namawiały mnie, bym spróbował swoich sił w tym zawodzie. Już jako młody chłopak przechodziłem szkolenia u znanych mistrzów fryzjerstwa. Dziś świetnie się czuję w każdej dziedzinie fryzjerstwa. Jedyne, czego nie czuję to sploty i warkocze. Na szczęcie mam u boku Darię, która mnie w tym uzupełnia - mówi.

Zapytaliśmy parę, jak dogadują się, jednocześnie razem mieszkając i jeszcze pracując.
- Nie wyobrażamy sobie, aby było inaczej. Razem jest nam raźniej, a przede wszystkim uzupełniamy się w zawodzie. Pracę wykonujemy z pasją i miłością, dzięki czemu wielu naszych klientów stało się naszymi przyjaciółmi. Grunt to pozytywne nastawienie do życia. Kiedy robisz coś z pasją, zawsze będzie ci to wychodzić - przyznają oboje.

Miłość do rękodzieła wciąż jednak jest obecna w Macieju. To jego największe hobby, poza fryzjerstwem. Tą pasją dzieli się także z narzeczoną.
- Szczególnie jesienią wspólnie tworzymy jakieś dekoracje i ozdoby, na przykład metodą decupage. Następnie wykonane przez nas prace cieszą oko zarówno w galerii jak i w naszym domu - przyznaje Maciej.

Ostatnio para każdą wolną chwilę spędza ze swoją córeczką Lilką.
- Mała przyszła na świat w styczniu. Musiałam się przyzwyczaić do nowej roli, w której szybko się odnalazłam. Teraz z uśmiechem nie wykluczam, że w niedługiej przyszłości chciałabym mieć kolejnego członka rodziny. Szkoda, by nasza córeczka wychowywała się bez rodzeństwa. Co prawda Lilka ma dużo starszą, prawie dorosłą przyrodnią siostrę Klaudię, która właśnie w tym miesiącu zostanie jej matką chrzestną. Jesteśmy dumni z naszej rodziny oraz osiągnięć. Wciąż biegniemy na przód, ciesząc się z życia, które zależy wyłącznie od nas - przyznaje świeżo upieczona mama.

Oboje zgodnie przyznają, że córeczka pozytywnie wywróciła do góry nogami cały ich świat. Teraz Daria spędza z nią całe dni, podczas gdy Maciej zajmuje się salonem. Popołudnia są czasem dla całej rodziny.
- Ja dużo czasu spędzam na dbaniu o mieszkanie. Nie raz słyszę od znajomych, że jestem „perfekcyjną panią domu”. Lubię dbać o każdy szczegół i dekorować dom na święta. Po pracy nie narzekamy na zmęczenie. Teraz jest tak piękna pogoda, że chętnie bierzemy córkę do wózka i idziemy na spacerek.

Choć jesteśmy młodymi rodzicami, nie narzekamy na brak czasu. Mamy olbrzymie wsparcie w moich rodzicach. Ci chętnie zostają z wnuczką, gdy my chcemy rozerwać się z przyjaciółmi - opowiada Daria.

Para chociażby raz w roku stara się także wyjeżdżać na wakacje. Jak przyznają, w tym roku będą musieli postawić przede wszystkim na takie miejsce, w którym będą mogli pojawić się z córeczką.
Jak zdradza Maciej, jest głęboko związany z Wągrowcem i choć miał propozycje pracy w innym mieście, nie zamieniłby swojego miejsca zamieszkania.

- Jakiś czas temu pojawił się nowy program telewizyjny „Mistrzowskie cięcie”. Poszukiwani byli dobrzy fryzjerzy. Miałem ochotę spróbować swoich możliwości, ale w tym czasie byłem potrzebny swojej narzeczonej. Była wówczas w bardzo zaawansowanej ciąży - mówi mężczyzna.
- Jeśli będzie jeszcze okazja, a Maciej nadal będzie mieć ochotę spróbować swych sił w programie, będę go w tym wspierać i mocno trzymać kciuki - dodaje Daria.

W okresie letnim oboje wybierają się na szkolenie w Akademii Maniewski.
- Ten fryzjer jest naszą ikoną fryzjerstwa. W zeszłym roku, dokładnie w dniu wykonania testu ciążowego, 23 kwietnia, uczestniczyliśmy w seminarium Maniewski. W momencie, kiedy poznaliśmy go osobiście, jeszcze bardziej nas zafascynował. To przesympatyczny i świetnie uzdolniony mężczyzna, a przede wszystkim naturalny człowiek, który różni się od znanych z telewizyjnych programów fryzjerów - podsumowują Daria i Maciej.

Czekolada w wersji wytrawnej. Przepisy Darii Ładochy. Zobacz film

Źródło: DD TVN- x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto