Powstał jednak problem. W tym roku władze miasta i gminy uchwaliły, mimo jak przyznaje kobieta sprzeciwów z ich strony i braku analiz jakie wykonywano dla innych miejscowości, nowy plan zagospodarowania przestrzennego.
– Uchwała rady gminy w chwili obecnej blokuje, a ostatecznie prawdopodobnie całkowicie uniemożliwi skorzystanie z możliwości ubiegania się o uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy - uważa kobieta.
Jak przyznaje nie traci nadziei, że władze zmienią swoją decyzję. W ostateczności kobieta rozważa nawet skierowanie sprawy na drogę sądową. Kobieta uważa, także że władze swoim działaniem uniemożliwiają właścicielom większych działek w Szczodrochowie ich sprzedania innym osobom, tym samym zmuszając potencjalnych inwestorów do kupowania ziemi od władz Skoków, a nie prywatnych właścicieli.
Zaprzecza temu burmistrz Skoków, Tadeusz Kłos, który przekonuje, że tereny w Szczodrochowie o których mowa nie nadają się w żadnym wypadku pod zabudowę.
– To tereny zalewowe. W tym roku były one pod wodą. Myślę, że ktoś wprowadził tych państwa przy zakupie w błąd. Na tych działkach nie mogą powstać żadne budynki. Gdybyśmy wyrazili na to zgodę w przyszłości z całą pewnością ich właściciele zgłosiliby się do nas po odszkodowania, gdyż domy albo byłby podtapiane lub też fundamenty zaczęły by siadać - tłumaczy burmistrz Skoków.
ADE
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?