Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Maraton w czasie pandemii. Rok temu przebiegł go wokół własnej posesji. W tę niedzielę pokonał 42 km po drogach gminy Wapno

Monika Zaganiaczyk
Monika Zaganiaczyk
Archiwum Leszka Baczyńskiego
Leszek Baczyński w niedzielę 25 kwietnia 2021 roku wziął udział w Maratonie Dębno. Z powodów pandemicznych, impreza nie mogła odbyć się stacjonarnie. Organizatorzy postawili na formę online. Jego uczestnicy pobiegli każdy w swojej lokalizacji. Pan Leszek wybrał drogi w gminie Wapno.

Leszek Baczyński pokonał 42 kilometry maratonu biegnąc drogami w gminie Wapno. Jak mówi, biegł przez Graboszewo, Srebrną Górę, Komasin, Smuszewo, a finisz jego biegu odbył się na ulicy Długiej w Wapnie. Łącznie zaliczył trzy takie pętle. Czas, w jakim przebiegł maraton to 3 godziny 55 minut i 30 sekund. Cały czas miał przy sobie telefon z aplikacją, która rejestrowała trasę biegu.

Kryzys na trasie maratonu

- Nie do końca biegłem sam. W połowie dystansu dołączyła do mnie, jadąc na rowerze, moja żona - Dorota. Jest ona pielęgniarką, więc miałem nie tylko towarzystwo, ale także opiekę medyczną. Natomiast na 34 kilometrze do biegu przyłączył się mój brat - mówi 56-latek.

Pan Leszek opowiedział nam, że trenuje co drugi dzień. Choć nie są to oczywiście tak długie dystanse, dba o to, by nie tracić formy.

- Podczas maratonu, na około 36 kilometrze dopada człowieka kryzys, kiedy to ciało odmawia posłuszeństwa. Wówczas należy mocno pracować głową, bo tam wszystko siedzi - powiedział nam biegacz.

ZOBACZ TAKŻE

Biegowa pasja mieszkańca gminy Wapno

Mieszkaniec Wapna przyznaje, że biega amatorsko od 2016 roku. Jest członkiem nieformalnego grupy "Biegający Górnik Wapno". Pierwszym maratonem, który udało się mu pokonać był Maraton Warszawski w 2019 roku.

Rok temu Leszek Baczyński wziął udział w 19. Cracovia Maraton. Ta impreza także odbyła się online. Mężczyzna pokonał 42. kilometry... biegnąc wokół własnej posesji.

-Są różne sposoby walki z koronawirusem. Jedni szyją maseczki, drudzy leczą chorych, a inny pokazują, że koronawirus wcale nie musi oznaczać, że zamkniemy się w czterech ścianach przed telewizorem. Nie chciałem zmarnować długich przygotowań i zrezygnować z biegu. Zrobiłem to, by pokazać, że najważniejsza jest wola walki, bo kto walczy do końca, ten nie przegrywa - mówił wówczas na naszych łamach.

W 2020 roku pokonał też dwa inne maratony, także online. W przyszłości, jeśli pandemia na to pozwoli, pan Leszek chciałby zdobyć Koronę Maratonów Polskich.

W tym roku planuje wziąć udział w Maratonie Warszawskim, który odbędzie się na podobnych zasadach, co niedzielny bieg.

ZOBACZ TAKŻE

Które firmy z Wągrowca i powiatu wągrowieckiego otrzymały największe wsparcie z tarczy 2.0 dla mikro i małych oraz średnich Firm? Zobacz w galerii - >

Tarcza Finansowa Polskiego Funduszu Rozwoju 2.0. Kto otrzyma...

Kościół w Gołańczy jest remontowany po pożarze, który wybuchł dwa lata temu

Remont kościoła w Gołańczy. Świątynia ucierpiała w pożarze w...

Rozpoczynają się komunie w parafiach w powiecie wągrowieckim

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto