Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec naszego regionu wspina się na K2. Jest wśród 13 śmiałków (Galeria zdjęć)

Arkadiusz Dembiński
Ruszyli, aby dokonać tego, czego nie dokonał do tej pory nikt. Trzynastu śmiałków z Polski zamierza wejść na niezdobyty zimą szczyt K2 - ośmiotysięcznik, najwyższy szczyt Karakorum, drugi co do wysokości szczyt Ziemi. Znajduje się na granicy Chin i Pakistanu. Wśród nich jest mieszkaniec naszego regionu, leżącego przy granicy naszego powiatu Łopuchowa - Adam Bielecki.

- Ironio, to najbardziej płaskie miejsce w kraju, wielkopolska wieś przez małe “w”. Tak naprawdę to z miłości się tam przeprowadziłem, żona pochodzi z tamtych stron. Zawsze mówiłem: mogę mieszkać albo w centrum wielkiego miasta, albo na końcu świata. Po wyjeździe z Tychów na studia, przez 11 lat żyłem w centrum Krakowa, teraz mieszkam w Łopuchowie - zdradził w rozmowie z sport.tvp.pl Bielecki.

Bielecki pochodzi z Tychów. Przeprowadził się jednak do Wielkopolski, w nasz region. Jest pierwszym zimowym zdobywcą ośmiotysięczników Gaszerbrum I (9 marca 2012) i Broad Peak (5 marca 2013). Na swoim koncie ma już wejście na K2 i Makalu, ale latem. Zimą do tej pory nikomu się to nie udało. - Może się wydawać, że K2 jest tylko o 600 metrów wyższe niż ośmiotysięczniki, na które przecież wszedłem zimą. Taka odległość na tej wysokości robi jednak kolosalną różnicę. Widzę ogromną przepaść między „niskimi” ośmiotysięcznikami - Gaszerbrumem i Broad Peakiem a „wysokimi” takimi jak K2 i Makalu. Tempo poruszania na 8 tysiącach wysokości latem i zimą jest też zupełnie inne. Jeżeli zsumujemy te dwa czynniki, to okaże się że wierzchołek K2 zimą jest najbardziej nieprzyjaznym miejscem na ziemi, może poza wnętrzem wulkanu lub rowem mariańskim - przyznaje wspinacz.

- K2 w okresie zimowym jest wręcz lodową górą. To nie wchodzenie lecz praktycznie cały czas wspinaczka po lodowych ścianach. Do tego wspinać można się tylko kiedy ma się dogodne okna pogodowe, kiedy wiatr trochę osłabnie, a jego prędkość na tym szczycie wynosi nawet 200-300 kilometrów na godzinę - wyjaśnia Miłosz Drążkiewicz, fan górskich wspinaczek z naszego regionu, który miał okazję pożegnać polską ekipę wylatującą z Warszawy, aby zdobyć K2 (patrz zdjęcie poniżej Miłosza z Adamem Bieleckim).

- Zdobywania K2 nie można w żaden sposób porównać z moim wejściem na Kilimandżaro. W przypadku K2 mamy do czynienia z karkołomną wspinaczką. Trzymam jednak bardzo mocno kciuki za całą ekipę. Za Adama, którego poznałam gdy był jeszcze dzieciakiem, w Tatrach. Adam to wspinaczkowy „czołg”. Aktualnie jeden z najlepszych wspinaczy na świecie. To człowiek, który od dziecka kocha góry, kocha wspinaczkę. Cały czas stawia sobie coraz to nowe wyzwania - przyznaje Małgorzata Wojciechowska, podróżniczka ze Skoków, a zarazem znajoma Bieleckiego, który dziś jest już w drodze na K2.
Więcej czytaj w "Tygodniku Wągrowieckim"

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto