Eleganckie garnitury, nienagannie dobrane koszule i krawaty. Tak podczas uroczystej sesji miejskiej w Wągrowcu wyglądali przybyli na nią parlamentarzyści.
Niektórzy przed rozpoczęciem, inni jak choćby poseł Jacek Najder z Wągrowca, spóźnieni... Wielu było pewnie jednak nie w smak, bo na tegorocznej uroczystej sesji, która zwykle jest pełna od wyniosłych przemówień, nie zabrakło jednak i gorzkich słów pod adresem parlamentarzystów.
Najder złamał prawo?
Słowa krytyki wypowiedział nie byle kto, bo doświadczony samorządowiec, zarazem szefowa poznańskiej gminy żydowskiej, Alicja Kobus. - Powiedziałam to, co leży na sercu wielu osobom. Wielu posłów, są nieliczne wyjątki, buja w obłokach. Chcą się ładnie ubrać, przyjść na uroczystość, ładnie wyglądać. Nie interesują się na co dzień tym, z jakimi problemami spotykają się ci, którzy ich wybrali.
Są jakby oderwani od społeczeństwa. Rozumiem, gdyby na takiej sesji poseł w swoim wystąpieniu powiedział co zrobił dla danej społeczności. Dla miasta Wągrowca. Tego jednak mi w ich wypowiedziach zabrakło. Na robieniu dobrego wrażenia, moim zdaniem nie powinna polegać rola parlamentarzysty - uzasadnia swoje wystąpienie na sesji w rozmowie z „Tygodnikiem” Alicja Kobus. Po tym wystąpieniu doszło do jej spotkania z Jackiem Najderem. Co jednak ciekawe, jemu się sięgnęło ze wzmożoną siłą.
- Wielkopolska, która żyje z rolnictwa, potrzebuje pomocy parlamentu. Okazało się, że posłowie zachowali się jakby byli oderwani od rzeczywistości. Nie zdawali sobie sprawy, że ich wyborcy potrzebują miejsca pracy i chleb. Zagłosowali przeciwko ubojowi rytualnemu. Powiedziałam panu posłowi to, co podkreśliłam w telewizji. Każdy, kto podnosi rękę przeciwko prawu boskiemu, nie wróży się mu nic dobrego. Prosiłam o przekazanie tych słów szefowi jego partii. Zadaję sobie pytanie, co posłowie chcieli osiągnąć? Myślę, że był to jeszcze jeden temat zastępczy - tłumaczy Kobus.
Ze słowami szefowej gminy żydowskiej nie zgadza się poseł Romuald Ajchler.
- Te słowa w żaden sposób nie obrazują mojej osoby. Nie chcę oceniać innych posłów, ale mnie ocenić można choćby wchodząc na stronę internetową sejmu i spojrzeć na liczbę moich wystąpień (występował ponad 400 razy na posiedzeniach sejmu). W sejmie mówię bardzo często także o problemach lokalnej społeczności, zgłaszanymi mi także w Wągrowcu - przekonuje ten parlamentarzysta.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?