Piłka ręczna - Długo oczekiwane zwycięstwo

W ostatniej już, 11. kolejce pierwszej rundy rozgrywek Superligi, piłkarze ręczni Nielby podejmowali na swoim terenie Warmię Anders Group-Społem Olsztyn.
Pierwsi na listę strzelców sobotniego meczu wpisali się będący w coraz lepszej dyspozycji strzeleckiej: Kamil Sadowski oraz Łukasz Gierak. Olsztynianie dość szybko wyrównali, a po bramce Marcina Malewskiego wyszli na pierwsze prowadzenie (3:2, 3 minuta). Po udanej akcji Aloszy Szyczkowa było 3:3. W kolejnych fragmentach meczu coraz śmielej w ataku poczynali sobie Warmiacy. Oprócz Malewskiego dobre zawody w ekipie gości rozgrywali: Michał Nowak oraz Michał Bartczak. Dzięki temu po kwadransie gry podopieczni Aleksandra Malinowskiego prowadzili już 9:5. Nielbiści próbowali zmniejszyć rozmiary porażki, ale wyraźne nie mogli znaleźć recepty na powstrzymanie akcji ofensywnych przeciwnika. Sami też popełnili kilka błędów własnych oraz mylili się w sytuacjach stuprocentowych. Taka gra spowodowała, że przyjezdni nieustannie utrzymywali dystans 2-3 bramek. Wynik spotkania do przerwy ustalił Michał Bartczak zdobywając trafienie z linii siedmiu metrów (17:14 dla Warmii, 30 minuta).
Po zmianie stron, niewiele zmieniło się w obrazie gry. Nadal przeważali zdecydowanie bardziej doświadczeni olsztynianie. W połowie drugiej odsłony spotkania inicjatywę zaczęli nagle przejmować podopieczni Giennadija Kamielina.
Spotkanie zakończyło się minimalnym zwycięstwem Nielby, choć przez większość czasu mecz kontrolowali zdecydowanie wyżej notowani goście. Pojedynek był bardzo zacięty. Wiele emocji na trybunach budziły, oprócz gry zawodników, decyzje sędziowskie. Piłkarze ręczni Nielby mając "nóż na gardle" zdobyli wreszcie komplet punktów. Okupili to jednak kontuzją swoich dwóch graczy.

więcej już jutro w Tygodniku Wągrowieckim