W szpitalu w Wągrowcu zostanie utworzony oddział covidowy. Będzie dostępny dla pacjentów od poniedziałku 22 marca

Trwa trzecia fala pandemii koronawirusa. Liczba przypadków zakażeń wzrasta z dnia na dzień. W czwartek 18 marca 20201 roku w całej Polsce odnotowano aż 27 278 nowych przypadków zarażenia koronawirusem. W powiecie wągrowieckim było ich 69.

Jak udało się nam dowiedzieć, od poniedziałku 22 marca w szpitalu w Wągrowcu ruszy oddział covidowy. Informacje te potwierdził starosta wągrowiecki Tomasz Kranc.

Jak wyjaśnił nam starosta, oddział dla chorych na covid-19 zostanie stworzony decyzją wojewody wielkopolskiego. Oddział, który zostanie wydzielony z oddziału wewnętrznego będzie miał docelowo 25 łóżek dla chorych na covid. Jak podkreśla starosta Tomasz Kranc, właśnie ten oddział ma do tego najlepsze warunki i kadrę.

Na oddziale covidowym w wągrowieckim szpitalu, jak usłyszeliśmy od starosty wągrowieckiego, znajdą się dwa łóżka respiratorowe dla osób, które najciężej przechodzą chorobę.

Dalsza część tekstu pod wideo

- Liczyliśmy się z tym, że także w Wągrowcu zajdzie potrzeba utworzenia oddziału covidowego, dlatego od jakiegoś czasu przygotowywaliśmy się na tę ewentualność. Aktualnie trwa reorganizacja oddziału wewnętrznego, by od poniedziałku mógł ruszyć oddział covidowy - poinformował nas starosta Tomasz Kranc.

Dyrektor szpitala w Wągrowcu wytłumaczył nam w rozmowie telefonicznej, że do tej pory wągrowiecki szpital działał na poziomie I, natomiast po utworzeniu oddziału covidowego, będzie działał równocześnie na poziomach I i II. Personel medyczny zatrudniony w szpitalach na poziomie II ma prawo do obioru dodatkowego wynagrodzenia. Chodzi o tych pracowników, którzy mają bezpośredni kontakt z pacjentami z podejrzeniem i z zakażeniem wirusem SARS-CoV-2.

W związku z decyzją ministra, dodatek ten został podwojony i wynosi aktualnie 100% wynagrodzenia wynikającego z umowy o pracę lub umowy cywilnoprawnej. Jednocześnie maksymalna kwota dodatku nie może być wyższa niż 15 tys. zł.

- Po miesiącu funkcjonowania oddziału covidowego, wystąpimy do ministerstwa o przyznanie tych środków - wyjaśnia dyrektor Przemysław Bury.

Starosta nie ukrywa, że sam przeszedł koronawirusa. Jego stan był na tyle poważny, że znalazł się w szpitalu.

- Nikomu nie życzę, by go to spotkało. Statystyki niepokojąco idą w górę. Widzimy, ile osób z naszego otoczenia choruje, a nawet umiera na covid - podsumowuje.