Pierwsze minuty spotkania należały do piłkarzy GKS-u, jednak doskonale między słupkami spisywał się Jacek Wosicki.
Żółto-czarni przetrwali napór gospodarzy i z minuty na minutę grali coraz śmielej. Po nieco ponad kwadransie gry szansę na otwarcie wyniku miał Szczepaniak, rajd naszego snajpera zatrzymał jednak Mateusz Struski.
Golkipera gospodarzy próbował zaskoczyć 18- letni pomocnik Marek Wolter, niestety jego strzał nie znalazł drogi do siatki. Nielbiści stworzyli sobie jeszcze kilka dogodnych sytuacji, lecz do przerwy wynik nie uległ już zmianie.
Rozmowa w szatni poskutkowała. Drugą odsłonę spotkania nasi piłkarze rozpoczęli z wysokiego C. W dogodnej sytuacji znalazł się ponownie Szczepaniak. Futbolówka po jego strzale przeleciała jednak nad poprzeczką bramki tyskich.
Po niespełna 20 minutach drugiej połowy na ławce Nielby zapanowała ogromna radość. Po błędzie defensorów oko w oko z bramkarzem gospodarzy stanął Łukasz Szczepaniak. Nasz snajper nie zmarnował stuprocentowej sytuacji i ze spokojem skierował piłkę do bramki.
Tyszanie rzucili się do odrabiania strat, jednak nie byli w stanie przebić się przez dobrze zorganizowaną linię obrony.
Już w najbliższą sobotę trener Piotr Gruszka zadebiutuje przed wągrowiecką publicznością. Nielbiści podejmą u siebie Górnik Wałbrzych, który po 7 kolejkach ma na swoim koncie tylko o 1 oczko więcej.
Jeżeli żółto-czarni pójdą za ciosem, mają okazję awansować w tabeli o kilka lokat. W swoim ostatnim spotkaniu Górnik pokonał Zagłębie Sosnowiec 3-1, a na listę strzelców wpisał się Roman Maciejak.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?