Zaglądamy do kieszeni burmistrzów

końcem kwietnia minął termin składania oświadczeń majątkowych przez naszych włodarzy. Te następnie powinny być publikowane na stronach Biuletynu Informacji Publicznej. Niestety, ustawodawca nie wskazał konkretnego terminu w jakim należy to zrobić. Ma to nastąpić bez zbędnej zwłoki. Jak się okazuje, różni samorządowcy różnie to rozumieją. We wtorkowy poranek udało się nam odnaleźć aktualne oświadczenia majątkowe tylko dwójki włodarzy naszych gmin - burmistrza Wągrowca Krzysztofa Poszwy oraz burmistrza Skoków Tadeusza Kłos. Co posiadają nasi włodarze? Czego dorobili się w przeciągu minionego roku, a może ich majątek uszczuplał?

Krzysztof Poszwa, rządzący Wągrowcem powiększył swoje oszczędności o 2 tysiące złotych. Rok wcześniej podawał, że jego zgromadzone środki pieniężne wynoszą 62 tysiące złotych natomiast w tym wykazuje 64 tysiące złotych.

Burmistrz niezmiennie posiada 55-metrowe mieszkanie, które podobnie jak przed rokiem wycenia na około 185 tysięcy złotych. Wraz z mieszkaniem posiada także przynależący mu udział w gruncie - 0,4530 ha.

Mieszkanie to jednak nie jest jedyna nieruchomość jaką posiada aktualnie burmistrz Wągrowca. Liczba jego nieruchomości w ciągu roku powiększyła się o działkę budowlaną o powierzchni 600 metrów kwadratowych. Poszwa nie zdradza w oświadczeniu, gdzie mieści się działka budowlana. Z treści oświadczenia dowiadujemy się jednak, że przysługuje mu wieczyste prawo jej użytkowania a nabył je nie od osoby prywatnej czy innego samorządu, ale od Polskich Kolei Państwowych. Do transakcji doszło 16 września minionego roku.

Nie zmienił się stan posiadanych pojazdów. Bez zmian burmistrz posiada peugeota 407 z 2005 roku, a wraz z żoną forda fiestę z 2002 roku.

Burmistrz podaje także, że posiada niezmiennie kredyt - kredyt hipoteczny w kwocie 185 000 złotych na zakup mieszkania w 2008 roku - Polbank: do spłaty 74 100 CHF.

W minionym roku Poszwa zarobił ponad 143 tysiące złotych brutto.

Ponad 160 tysięcy złotych w minionym roku zarobił natomiast jako burmistrz Skoków Tadeusz Kłos.

W przeciwieństwie do Poszwy, uszczuplały w przeciągu roku oszczędności Kłosa. Przed rokiem posiadał on uzbierane ponad 197 tysięcy złotych. W tym roku, jak podaje w oświadczeniu, posiada ponad 185 tysięcy złotych oszczędności. Jak się okazuje, burmistrz Skoków nie zainwestował w działkę, ale w... nowy ciągnik. W minionym roku kupił ciągnik deutz-fahr agrolux 410 PTEE z 2016 roku.

Nie kupił jednak tego za gotówkę. Zaciągnął bowiem 60 tysięcy złotych kredytu. Poza tym kredytem nie posiada innego zobowiązania finansowego.

Poza ciągnikiem Kłos posiada bez zmian także seata ibizę z 2004 roku oraz fiata croma z 2008 roku.

Zakupiony ciągnik włodarzowi przyda się zapewne w posiadanym przez niego gospodarstwie rolnym. Ma ono blisko 20 hektarów. W skład niego wchodzi zabudowa murowana - budynek magazynowy, 2 garaże.

Gospodarstwo burmistrz wycenia na 200 tysięcy złotych. Na tyle samo wycenia także posiadany dom o powierzchni 260 metrów kwadratowych. W minionym roku gospodarstwo przyniosło mu 40 tysięcy złotych przychodu, co dało 15 tysięcy złotych dochodu.