Szkoła Podstawowa w Siennie pod Wągrowcem. Z pozoru niewielka wiejska szkoła. Jednak to właśnie tę szkołę wielokrotnie wskazywano jako wzór. To właśnie tu przed laty stoczono zacięta „batalią” o obronę tej placówki przed zamknięciem. Od tamtego czasu szkoła pod wodzą dyrektor Małgorzaty Jazgar zmieniła się nie do poznania w wiejską, ale i coraz nowocześniejszą placówkę. To właśnie tu od lat organizowane są znane biegi przełajowe, na które przyjeżdża młodzież nie tylko z powiatu, ale i z innych regionów Wielkopolski.
W tej chwili nad szkołą, a dokładniej nad jej dyrektor Małgorzatą Jazgar zebrały się czarne chmury. Od kilku miesięcy w szkole przeprowadzane są kontrole. Powstał już raport Komisji Rewizyjnej Rady Gminy Wągrowiec, która dopatrzyła się nieprawidłowości w pracy dyrektor szkoły.
Najpoważniejszym zarzutem wobec dyrektorki jest łamanie ustawy o finansach publicznych.
Na ręce komisji trzy osoby złożyły specjalne zaświadczenia, że dyrektor szkoły przekazywały opłaty za wynajem świetlicy. Pieniądze nigdy nie trafiły do kasy Urzędu Gminy wWągrowcu, gdzie też powinny trafić.
Z tłumaczeń dyrektor przed komisją, które także znalazły się w protokołach dołączonych do raportu wynika, że drobne opłaty, jeśli były wpłacane, to trafiały bezpośrednio na zakup potrzebnych przedmiotów do świetlicy wiejskiej, która to była wyposażona niezwykle skromnie.
- Od wejścia w życie zarządzenia wójta w 2010 roku nikt nie wpłacał żadnych kwot za wynajem świetlicy - wyjaśnia Małgorzata Jazgar, dyrektor szkoły podstawowej w Siennie.
Komisja zarzuciła dyrektor także nieprzestrzeganie prawa budowlanego, zażądała naprawienia błędów, między innymi ustawienie płotu oddzielającego część szkolną od tej zajmowanej przez lokatorów.
- Zwłoka z ustawianiem płotu wynikała z większych zamierzeń. Chciałam na potrzeby szkoły przejąć część stodoły, którą wcześniej zajmowali lokatorzy. Wówczas dopiero przesunąć płot. Czekałam decyzję władz i dlatego brakowało przęsła w płocie. Ta dziura powstała po rozbiórce starych, ohydnych sanitariatów, jeszcze z czasów niemieckich - wyjaśnia dyrektor.
W Siennie nieoficjalnie mówi się, że całe zamieszanie jest niepotrzebne i tylko może zaszkodzić dobremu wizerunkowi szkoły, budowanemu przez lata przez dyrektor i mieszkańców okolicznych wiosek.
O całej sprawie niechętnie w tej chwili wypowiada się jeszcze wójt gminy Wągrowiec Przemysław Majchrzak.
- Poczekajmy do zakończenia kontroli. W tej chwili, po zakończeniu pracy komisji rewizyjnej, chcę przeprowadzić kontrolę w szkole - wyjaśnia włodarz gminy.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?