Maj 1945 roku. To wówczas w Europie za-kończyła się druga wojna światowa. Dla wągrowczan zakończyła się ona jednak wcześniej, bo już w styczniu. Wówczas to z miasta zniknęli Niemcy.
- Do Wągrowca informacje o zbliżającym się froncie dotarły dość późno, bo dopiero pod koniec stycznia. To wówczas rozpoczęła się ewakuacja z miasta ludności niemieckiej - wyjaśnia Marcin Moeglich, historyk w Muzeum Regionalnym w Wągrowcu.
W mieście pojawiły się transporty kolejowe, wiozące Niemców z okolic Inowrocławia. 21 stycznia Niemcy w panice opuszczali Wągrowiec. Wówczas to także wycofujący się Niemcy podpalili wągrowiecki klasztor, w którym mieścił się magazyn wojskowy, wypełniony głównie sprzętem sanitarnym.
- Chodziło o to, aby nie wpadł on w ręce Armii Czerwonej - wyjaśnia Moeglich.
W nocy z 21 na 22 stycznia doszło w okolicy Wągrowca do katastrofy kolejowej. Na pociąg wiozący uciekającą ludność cywilną wjechał pociąg z wojskowym transportem.
Natomiast w samym Wągrowcu miał pojawić się pierwszy motocyklowy patrol wojsk radzieckich - tłumaczy historyk.
- Wskazują na to niektóre relacje, bo jeśli chodzi o ten okres w historii, to można bazować głównie na wspomnieniach ludzi, którzy pamiętają tamte wydarzenia. Niestety, nie ma dokumentów rzeczowo relacjonujących przebieg wydarzeń.
22 stycznia w ślad za uciekającą ludnością cywilną Wągrowiec opuściła także niemiecka administracja. - Los Niemców, którzy trafiali w ręce Rosjan był bardzo ciężki. Często kończył się tragicznie - przyznaje pan Marcin.
W końcu nadszedł 23 stycznia. - Od strony Gniezna nadjechało dwanaście czołgów radzieckich pod dowództwem pułkownika Andrieja Nikiticza Paszkowa - tłumaczy historyk.
Rosjanie do Wągrowca wjechali bez problemów. Nie są wykluczone pojedyncze starcia z zagubionymi niedobitkami armii niemieckiej w okolicy miasta.
Za oddziałem Paszkowa do Wągrowca wkroczył także 1006 pułk piechoty Armii Czerwonej. - Oni jednak opuścili Wągrowiec już następnego dnia. Paszkow pozostał tu do 26 stycznia. Podczas pobytu w Wągrowcu Rosjanie byli rozlokowani po prywatnych kwaterach. Przebywając w mieście, przed wyruszeniem na linię frontu, płk. Paszkow miał powiedzieć, że jeśli zginie, to chciałby być pochowany w Wągrowcu - wyjaśnia historyk.
Tak też się stało. Krótko po wyjeździe z Wągrowca czołg, którym jechał, został zniszczony. W kolejnych dniach przez Wągrowiec przetoczyło się jeszcze wiele oddziałów radzieckich. Miasto stało się także zapleczem dla frontu. To tu przebywali rosyjscy ranni. W liczącym wówczas dziesięć tysięcy mieszkańców Wą-growcu przebywało około 7 tysięcy rannych! Na potrzeby szpitala polowego został wówczas zaadoptowany budynek dzisiejszego I LO w Wągrowcu. - Miasto przypominało jeden wielki szpital. Już w pierwszych dniach po wkroczeniu armii radzieckiej w Wągrowcu zaczęła się tworzyć nowa administracja. Powstawały także zaczątki działających po wojnie partii politycznych - tłumaczy historyk.
Czy wraz z wkroczeniem wojsk radzieckich Wągrowiec odzyskał wolność? Czy Paszkow i jego towarzysze byli wyzwolicielami czy też przedstawicielami nowego okupanta?
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?