MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

HISTORIA - To wyzwolenie czy okupacja

ADE
Fot. arch. Muzeum Regionalne
Jutro mija dokładnie 65 lat od wkroczenia do Wągrowca Armii Czerwonej. Miasto opuścili Niemcy. Pojawili się za to Rosjanie. Kim byli? Wyzwolicielem czy okupantem?

Maj 1945 roku. To wówczas w Europie za-kończyła się druga wojna światowa. Dla wągrowczan zakończyła się ona jednak wcześniej, bo już w styczniu. Wówczas to z miasta zniknęli Niemcy.
- Do Wągrowca informacje o zbliżającym się froncie dotarły dość późno, bo dopiero pod koniec stycznia. To wówczas rozpoczęła się ewakuacja z miasta ludności niemieckiej - wyjaśnia Marcin Moeglich, historyk w Muzeum Regionalnym w Wągrowcu.
W mieście pojawiły się transporty kolejowe, wiozące Niemców z okolic Inowrocławia. 21 stycznia Niemcy w panice opuszczali Wągrowiec. Wówczas to także wycofujący się Niemcy podpalili wągrowiecki klasztor, w którym mieścił się magazyn wojskowy, wypełniony głównie sprzętem sanitarnym.
- Chodziło o to, aby nie wpadł on w ręce Armii Czerwonej - wyjaśnia Moeglich.
W nocy z 21 na 22 stycznia doszło w okolicy Wągrowca do katastrofy kolejowej. Na pociąg wiozący uciekającą ludność cywilną wjechał pociąg z wojskowym transportem.
Natomiast w samym Wągrowcu miał pojawić się pierwszy motocyklowy patrol wojsk radzieckich - tłumaczy historyk.
- Wskazują na to niektóre relacje, bo jeśli chodzi o ten okres w historii, to można bazować głównie na wspomnieniach ludzi, którzy pamiętają tamte wydarzenia. Niestety, nie ma dokumentów rzeczowo relacjonujących przebieg wydarzeń.
22 stycznia w ślad za uciekającą ludnością cywilną Wągrowiec opuściła także niemiecka administracja. - Los Niemców, którzy trafiali w ręce Rosjan był bardzo ciężki. Często kończył się tragicznie - przyznaje pan Marcin.
W końcu nadszedł 23 stycznia. - Od strony Gniezna nadjechało dwanaście czołgów radzieckich pod dowództwem pułkownika Andrieja Nikiticza Paszkowa - tłumaczy historyk.
Rosjanie do Wągrowca wjechali bez problemów. Nie są wykluczone pojedyncze starcia z zagubionymi niedobitkami armii niemieckiej w okolicy miasta.
Za oddziałem Paszkowa do Wągrowca wkroczył także 1006 pułk piechoty Armii Czerwonej. - Oni jednak opuścili Wągrowiec już następnego dnia. Paszkow pozostał tu do 26 stycznia. Podczas pobytu w Wągrowcu Rosjanie byli rozlokowani po prywatnych kwaterach. Przebywając w mieście, przed wyruszeniem na linię frontu, płk. Paszkow miał powiedzieć, że jeśli zginie, to chciałby być pochowany w Wągrowcu - wyjaśnia historyk.
Tak też się stało. Krótko po wyjeździe z Wągrowca czołg, którym jechał, został zniszczony. W kolejnych dniach przez Wągrowiec przetoczyło się jeszcze wiele oddziałów radzieckich. Miasto stało się także zapleczem dla frontu. To tu przebywali rosyjscy ranni. W liczącym wówczas dziesięć tysięcy mieszkańców Wą-growcu przebywało około 7 tysięcy rannych! Na potrzeby szpitala polowego został wówczas zaadoptowany budynek dzisiejszego I LO w Wągrowcu. - Miasto przypominało jeden wielki szpital. Już w pierwszych dniach po wkroczeniu armii radzieckiej w Wągrowcu zaczęła się tworzyć nowa administracja. Powstawały także zaczątki działających po wojnie partii politycznych - tłumaczy historyk.
Czy wraz z wkroczeniem wojsk radzieckich Wągrowiec odzyskał wolność? Czy Paszkow i jego towarzysze byli wyzwolicielami czy też przedstawicielami nowego okupanta?

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto