Skrzyżowanie ulic Jeziornej i Klasztornej w Gołańczy to zdaniem mieszkańców miejsce pechowe. - Nie- raz dochodziło tu już do wypadków czy stłuczek - przyznaje pan Sławomir zGołańczy. - Nie brakuje tu także potrąceń pieszych. Sama wiele razy uciekałam przed pędzącym autem. Nadjeżdżających samochodów często nie widać, gdy wyjeżdżają zza roku kamienicy - żali się spotkana przez nas na gołanieckim Rynku kobieta.
Widoczność na skrzyżowaniu ograniczają zabudowania. Drogi są wąskie, a kierowcy często dopiero po wyjeździe z ulicy Jeziornej jadąc od strony Wyrzyska na ulicę Klasztorną mogą dostrzec pieszego.
Tym razem ofiarą pechowego przejścia padł 7-letni Michał Dembski zGołańczy. Chłopiec zna to skrzyżowanie doskonale. Mieszka bowiem w kamienicy położonej nieopodal. Główne drzwi wejściowe do budynku wychodzą wprost na przejście dla pieszych.
- W piątek dzieci chciały kupić sobie chipsy. Aby dostać się do sklepu muszą tylko przejść przez jezdnię - tłumaczy pani Marlena, mama Michała.
Michał szedł pierwszy. Tuż za nim podążał jego brat. 7-latek po rozejrzeniu się wszedł na zebrę. Pech chciał, że wówczas nadjechał samochód.
- Nie wiem jak to się stało - przyznaje chłopiec. - Ja miałem już wchodzić, jednak nie zdążyłem - przyznaje jego starszy brat. Chwila opóźnienia uratowała mu zdrowie. Jego młodszy brat Michał nie miał tyle szczęścia. Na miejsce wezwano służby ratunkowe. Karetka pogotowia zabrała 7-latka do wągrowieckiego szpitala.
- Nie było zagrożenia życia chłopca. Trafił na oddział, ponieważ złamał nogę, a my ją poskładaliśmy. Jest to młody, silny chłopiec więc wszystko powinno zrosnąć się bez jakichkolwiek problemów. Został już wypisany ze szpitala - wyjaśnia Tomasz Bociański, ordynator oddziału chirurgicznego w wągrowieckim szpitalu.
Malec jest teraz pod baczną opieką najbliższych w domu.
Czytaj więcej w Tygodniku Wągrowieckim
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?