Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"My jesteśmy kolorowi!" - odwiedziliśmy Warsztat Terapii Zajęciowej w Wągrowcu. Rozmawialiśmy na temat osób z niepełnosprawnościami

Alicja Tylkowska
Alicja Tylkowska
Temat osób z niepełnosprawnościami nadal w społeczeństwie jest trochę tematem tabu. Do wspólnej rozmowy zaprosiliśmy Kierowniczkę Warsztatów Terapii Zajęciowej w Wągrowcu, Elizę Nowak oraz instruktorkę terapii, Marlenę Dutkiewicz

Czy osoby z niepełnosprawnością mają łatwo w naszym powiecie? Czy akceptujemy ich obecność w naszej przestrzeni? To trudne pytania. Postanowiliśmy dowiedzieć się u źródeł. Poprosiliśmy o rozmowę Kierowniczkę Warsztatów Terapii Zajęciowej, Elizę Nowak (EN) oraz instruktorkę terapii, Marlenę Dutkiewicz (MD)

Może zacznijmy od początku. Od kiedy, na terenie Wągrowca, działa Warsztat Terapii Zajęciowej?
EN: Od dawna - od 15 kwietnia1998 roku. Świętej pamięci, Pani Irena Kucz-Wojewódzka, utworzyła Wielkopolskie Stowarzyszenie Na Rzecz Chorych Niepełnosprawnych i ich Rodzin „Rehabilitacja” i pod tym Stowarzyszeniem powstała pierwsza placówka WTZ w Wągrowcu, później w Wapnie (obecnie w Gołańczy). Następnie powstał Środowiskowy Dom Samopomocy w Wągrowcu i jeszcze WTZ w Wiardunkach.

Finansowanie wystarcza?
EN: Placówka finansowana jest z środków PFRON i Powiatu Wągrowieckiego. Na ten moment środki przekazywane na finansowanie warsztatu są wystarczające i pozwalają na realizację zadań i celów placówki.

Uczestnicy zajęć są dochodzący/dojeżdżający?
EN: Tak, to jest placówka dziennego pobytu, od godz.7.30 do 15.30. W zajęciach placówki bierze udział 35 uczestników. Zajmujemy się tutaj rehabilitacją społeczną i zawodową. Stwarzamy osobom z niepełnosprawnością, niezdolnym do podjęcia pracy, możliwość rehabilitacji społecznej i zawodowej w zakresie pozyskania lub przywracania umiejętności niezbędnych do podjęcia zatrudnienia. Ale ten aspekt społeczny jest najważniejszy - uczestnicy wychodzą z domu, przychodzą tutaj i mają kontakt między sobą, nawiązują przyjaźnie, a nawet miłości. Wychodzimy w przestrzeń publiczną do kina, restauracji i robimy  wspólne zabawy, wycieczki, wyjeżdżamy do teatru i organizujemy wyprzedaże prac uczestników. W warsztacie mamy zespół bocci , który bierze czynny udział w zawodach i zdobywa medale. Corocznie bierzemy udział w festiwalu artystycznym "Radosna nutka", gdzie uczestnicy WTZ przedstawiają swoje umiejętności i talenty muzyczno-recytatorskie.
MD: Działania społeczne są dość intensywne. Bierzemy udział w różnych wydarzeniach i konkursach. Przykładowo uczestniczka Karolina nie umie czytać i pisać, ale wyuczyła się, pod naszymi skrzydłami, wiersza pt. „ZOO” Jana Brzechwy i zdobyła 3 miejsce w festiwalu „Radosnej Nutce".

Prace uczestników są również w Starostwie - czy się mylę?
MD: Nie, rzeczywiście. Staramy się pokazywać społecznie nasze osoby z niepełnosprawnością, dlatego, żeby nauczyć też społeczeństwo, że dana osoba, z danym schorzeniem, potrafi wykonywać tak piękne prace i ona też się, w ten sposób, uspołecznia. Często uczestnicy biorą udział w apelach, sesjach, spotkaniach kulturalnych i wyprzedażach prac uczestników na zaproszenie Starosty, Wójta czy Burmistrza. Co powoduje, że są zaznajomieni i zaprzyjaźnienie z tymi instytucjami i osobami w nich pracującymi.

Czy w naszym powiecie jest łatwo żyć osobom z niepełnosprawnością?
MD: Trzeba do tych ludzi docierać. Ale to również oni muszą chcieć. To jest proces, wiele miesięcy pracy, i nabrania pewności siebie.

Pandemia, to był dla Was trudniejszy czas?
MD: Uczestnicy byli w domach ale pracowali! Jeździliśmy do nich, do domu, dostarczaliśmy materiały do terapii. Kontaktowaliśmy się z nimi telefonicznie .Nie było przerwy w działaniach. Przed świętami były krótkie odwiedziny i prezenty. Ten czas pandemii wykorzystaliśmy bardzo dobrze. Bardziej poznaliśmy rodziny.
EN: Jeździliśmy z owocami i warzywami z Banku Żywności, wspomagaliśmy te rodziny. Dowoziliśmy czasem jakieś leki, jeśli starszy rodzic nie mógł sam zrealizować recepty.

Jakie najbliższe plany?
MD: Jesteśmy zaproszeni na rozstrzygnięcie konkursu plastycznego, którego organizatorem jest Ognisko Pracy Pozaszkolnej i Starostwo Powiatowe, w którym 3 uczestników zdobyło nagrodę główną i dwa wyróżnienia. Przygotowujemy się do dużej zabawy Andrzejkowej dla wszystkich placówek Stowarzyszenia „Rehabilitacja” i wyjazdu do Teatru. Intensywnie uczestnicy przygotowują piękne wyroby bożonarodzeniowe.

Porozmawiajmy o innych sukcesach...
EN: Sukcesem jest to, że uczestnicy odkrywają u nas swoje talenty i pasje i naszym zadaniem jest, żeby umiejętnie je rozwijać. Staramy się tutaj też realizować rzeczy, które nie realizują w domach. W domach często zdarza się tak, że kończą edukację szkolną i jeśli nie trafiają do takiej placówki, jak nasza, to smutne, ale często ich pasje i talenty nie są rozwijane.
MD: Sukcesem jest też spełnienie marzenia uczestniczki Agnieszki, która uwielbia Andrzeja Piasecznego. 2 lata temu byliśmy na jego koncercie gdzie udało się przed koncertem osobiście spotkać z artystą, który przyjął nas bardzo serdecznie. Agnieszka namalowała portret Piaska na którym uzyskała jego autograf.

Jak wygląda kwestia z rynkiem pracy dla osób z niepełnosprawnościami?
EN: Jeśli te osoby nie są w stanie wyjść na rynek pracy, nawet chronionej tj. spółdzielnia socjalna, zakład aktywizacji zawodowej, to pozostają, tak naprawdę, same sobie i pozostają w domu. U nas wiele się zmienia staramy się żeby te osoby miały ten społeczny kontakt i nabywały umiejętności zawodowych poprzez czynności wykonywane na poszczególnych pracowniach. Ale, pomimo wszystkich tych działań, jest dość trudno znaleźć tym osobom pracę.

Spore wyzwania społeczne macie przed sobą...
MD: Tak. Tutaj są różne osoby, z różnymi zaburzeniami. Ale staramy się je niwelować w jak największym stopniu. Na przykład dziewczyna z autyzmem na ogół nie przytula się - z nami to robi. Uczestnik nie umie czytać i pisać, ale potrafi się nauczyć tekstu piosenek czy wiersza i zaprezentować publicznie. Osoba głucha pięknie maluje, a jej prace wystawiane są na wernisażu.

Ile pracowni mieści się w tutejszym WTZ?
EN: Mamy 7 pracowni: plastyczna, ceramiczna, skórzana, stolarska, dziewiarska, gospodarstwa domowego, krawiecka i rehabilitacja. W każdej pracowni jest po 5 uczestników. Prowadzimy rehabilitację społeczną i zawodową celem przywrócenia tym osobom umiejętności, żeby mogły wrócić na rynek pracy. W zajęciach uczestniczą osoby ze stopniem umiarkowanym i znacznym.

Czy ludzie znają Warsztat Terapii Zajęciowej?
MD: Są osoby, które nas odwiedzają i kupują nasze prace. Ale wydaje mi się, że dzięki licznym kiermaszom, czy jarmarkom, gdzie się wystawiamy, jesteśmy trochę znani. Uczestnicy tam rozmawiają, przedstawiają swoje wyroby i zachęcają do kupna. Znają nas w lokalnych placówkach i urzędach gdzie zawsze jesteśmy mile przyjmowani. Odwiedzamy zakłady pracy i poznajemy poszczególne zawody.
EN: Osoby które nas nie znają a są zainteresowane uczestnictwem w zajęciach warsztatu serdecznie zapraszamy do odwiedzenia WTZ. Warunkiem jest posiadanie orzeczenia o umiarkowanym lub znacznym stopniu niepełnosprawności i wskazaniu, iż wymaga uczestnictwa w terapii zajęciowej.

Czy osoby z niepełnosprawnościami są akceptowane w społeczeństwie?
EN: Nie zawsze. My, osoby pełnosprawne mające wysoką świadomość, nie zawsze akceptujemy do końca osoby z niepełnosprawnością. Nie potrafimy się często odnaleźć w ich towarzystwie, boimy się ich. Dlatego, m.in., prowadzimy warsztaty dla najmłodszych tj. przedszkolaków, w których to osoby niepełnosprawne prowadzą zajęcia dla dzieci, żeby od najmłodszych lat uczyć je, że osoby z niepełnosprawnościami też żyją wśród nas.
MD: Rozwinęła się między nimi więź, dzieci się otworzyły przed nimi. One to robią lepiej, niż dorośli.

Czego potrzebuje wągrowiecki WTZ?
EN:Większego budynku. Nie mamy sali rehabilitacyjnej z prawdziwego zdarzenia, a pomieszczenia na pracownie są niewielkie.
MD: A uczestnicy potrzebują być bardziej zauważani i akceptowani. Oni też mamą swoje zdanie, chcą żyć i marzyć.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto