Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W gminie Wągrowiec powstanie Instalacja Termicznego Przekształcania Odpadów. Mamy informacje od inwestora

Monika Zaganiaczyk
Monika Zaganiaczyk
arch. - zdjęcie ilustracyjne
W zeszłym tygodniu Wągrowiec i okolicę obiegła informacja o planowanej budowie Instalacja Termicznego Przekształcania Odpadów w miejscowości Nowe w gminie Wągrowiec. Skontaktowała się z nami firma odpowiedzialna za tę inwestycję. Znamy więcej szczegółów.

W minionym tygodniu jako pierwsi poinformowaliśmy o planowanej budowie spalarni w gminie Wągrowiec.
Instalacja Termicznego Przekształcania Odpadów, zdecydowanie większa niż ta, która dwa lata temu została zablokowana w Wągrowcu, ma powstać w miejscowości Nowe w gminie Wągrowiec.

ZOBACZ TAKŻE

28 grudnia wójt gminy Wągrowiec Przemysław Majchrzak zawiadomił w wydanym obwieszczeniu, że zostało wszczęte postępowanie w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia "Rozwój gospodarki o obiegu zamkniętym w Północnej Wielkopolsce poprzez budowę centrum zielonej energii, recyklingu i OZE- etap I". Celem inwestycji, jak czytamy w zawiadomieniu wójta, jest budowa instalacji konwersji biomasy i paliw na energię (współspalania) oraz instalacji mechanicznego przetwarzania odpadów do produkcji paliw alternatywnych.

Pismo otrzymali: pełnomocnik inwestora, strony postępowania, a także sołtysi wsi Kopaszyn, Toniszewo i Nowe.

W środę 10 marca skontaktowaliśmy się z sołtysem wsi Nowe z prośbą o jego opinię w tej sprawie. Zapytaliśmy, czy słyszał o obawach mieszkańców dotyczących tej inwestycji. W odpowiedzi usłyszeliśmy jednak, że oficjalnie nic na ten temat nie wie.

Swoimi wątpliwościami dotyczącymi tej inwestycji podzielił się z nami wieloletni nauczyciel akademicki Lesław Pilc.

- Aby zobrazować skalę spalarni, wystarczy porównać, że ta, która miała powstać w Wągrowcu miała mieć moc 4 megawatów. Ta planowana w Nowem ma mieć ich... 34. Ja nie jestem przeciwnikiem budowania spalarni. To technologia przyszłości, ale muszą być spełnione określone warunki. Ich niedotrzymanie automatycznie dyskryminuje takie przedsięwzięcie, bowiem składniki, które znajdują się w gazach odlotowych i w żużlach powstających w wyniku spalania stanowią potencjalne ryzyko powstania chorób nowotworowych - mówił naukowiec.

Początkowo nieuchwytni byli jednak przedstawiciele inwestora. Wreszcie udało się nimi skontaktować. Jego przedstawiciel odniósł się do słów Lesława Pilca i zdradził nam więcej szczegółów.

Wśród obaw pana Lesława był m.in. fakt, że do spalarni będą spływały odpady z zagranicy. Inwestor temu zaprzecza.

- Projekt nasz zamierza pozyskiwać odpady w promieniu nie większym, jak 100 km od miejsca lokalizacji, co wyklucza ich napływ z zagranicy. Chodzi nam o to, aby nie uprawiać tzw. „eko-turystyki” na koszt społeczeństw, które generują odpady, a przy tym degradować dodatkowo środowisko naturalne. Dlatego nasza instalacja docelowo przewiduje cztery segmenty i ich realizacje będą odbywały się wg zasady: mamy odpad, budujemy następny segment. Nie jesteśmy zmuszeni budować całej Instalacji Termicznego Przetwarzania Odpadów (ITPO) do 129 tys. ton/rocznie i być później zdeterminowanym do poszukiwania odpowiedniego wsadu. Wielkość rzeczywiście może wydawać się duża (w artykule mowa jest o gigantycznej wielkości), jednak ilość odpadów stale wzrasta i obecnie średnio według danych Głównego Urzędu Statystycznego jedna osoba wytwarza 332 kg/rok. Nasza instalacja może bardzo pomóc w rozwiązaniu problemu z takimi odpadami - wyjaśnia prezes zarządu firmy EKONERGIA Wągrowiec Danuta Jasiakiewicz.

Dalsza część tekstu pod wideo

Nagranie żubra pod Skokami

Inwestor wyjaśnia także, że spalarnia będzie działała w oparciu o nowoczesne procesy technologiczne. Jak mówi, praktyki, o które obawia się Lesław Pilc, należą do bardzo odleglej przeszłości. Jak wyjaśnia prezes Danuta Jasiakiewicz, do monitorowania procesów technologicznych zobowiązuje ustawa.

- Wszystkie instalacje dostępnej nam technologii są projektowane i realizowane wg tzw. BAT (best available technology, czyli najlepszych dostępnych technik) i uznane przez Decyzję Wykonawczą Komisji CID (EU) 2019/2010, z dn. 12.11.2019r. Instalacje te pracują w regionach ekologicznie bardzo wrażliwych (lista lokalizacji jest w naszym posiadaniu) - podkreśla.

Co więcej, przedstawicielka formy EKOENERGIA Wągrowiec dodaje, że instalacja otrzymała pozytywne opinie nie tylko z Sanepidu oraz PGW Wody Polskie, o czym informowaliśmy, ale także od Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Poznaniu, jak i Marszałka Województwa Wielkopolskiego.

W tej chwili firma czeka na decyzję środowiskową z urzędu gminy Wągrowiec.

Kiedy więc fizycznie spalarnia może powstać? Jak wyjaśniła nam w rozmowie telefonicznej prezes firmy, po uzyskaniu wszystkich potrzebnych zgód, inwestor przystąpi do sporządzania dokumentacji projektowej. Jeśli wszystko przebiegnie pomyślnie, wiosną przyszłego roku ruszy budowa pierwszego segmentu instalacji.

ZOBACZ TAKŻE

Niegdyś na wągrowieckim Rynku stał czołg

Tych obiektów już nie ma w Wągrowcu... Miasto cały czas się ...

Rynek w Wągrowcu na przestrzeni lat. Jak zmienił się central...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto