Katastrofa górnicza i kolejne zapadliska w Wapnie
Piątek, 26 lutego 2021 roku. Na terenie Wapna znów zapada się ziemia.
- Na szczęście nikt nie ucierpiał. Nie odnotowano też strat materialnych - głosił komunikat Centrum Geozagrożeń Państwowego Instytutu Geologicznego – Państwowego Instytutu Badawczego.
ZOBACZ TAKŻE
Wówczas to zapadła także decyzja o zamknięciu ówczesnego budynku przedszkola. Aktualnie dzieci z Wapna chodzą już do nowego, położonego na terenie znacznie bezpieczniejszym.
Niestety nie był to pierwszy przypadek, kiedy to w Wapnie zapadła się ziemia. W 1977 roku doszło do katastrofy górniczej. Zniszczeniu uległa część miejscowości. Z części budynków pozostały tylko sterty cegieł, a większość mieszkańców straciło główne źródło utrzymania. Ludzie wspominają, że woda podeszła aż pod domy. Ziemia pękała, osuwały się ściany, meble praktycznie wisiały w powietrzu. Tamtego dnia Wapno straciło swoją świetność... Zostało zniszczonych około 40 budynków mieszkalnych oraz około 20 budynków gospodarczych. Na szczęście nikt nie zginął. Od tamtego czasu w miejscowości co kilka lat dochodzi niestety do kolejnych zapadlisk czy pęknięć ziemi.
System monitorowania w Wapnie
Aktualnie w Wapnie powstał specjalny system monitoringu deformacji powierzchni gruntu.
- Impulsem do powstania i początkiem sieci były badania górotworu w latach 2010-2013, kiedy zainstalowano pierwsze reflektory na terenie Wapna. Rozwinięcie szerszej współpracy pomiędzy Państwową Służbą Geologiczną a Gminą Wapno pozwoliło na wzmocnienie sieci poprzez zainstalowanie dodatkowych 4 reflektorów, dzięki czemu „siatka obserwacyjna” będzie bardziej dokładna oraz skuteczna w wykrywaniu deformacji gruntu. Dane z urządzeń zbierane są przez satelitę Sentinel-1 i przetwarzane w trybie ciągłym oraz raportowane - informują przedstawiciele urzędu gminy Wapno.
ZOBACZ TAKŻE
Jak przyznaje w rozmowie telefonicznej wójt Maciej Kędzierski, jest to spory krok do poprawy bezpieczeństwa w miejscowości. System wymaga jednak jeszcze rozbudowy. Powstały system może pomóc w ustaleniu ewentualnych dużych zapadlisk. Poza nimi w miejscowości tworzą się jednak także mniejsze, tak jak to z minionego roku.
Tu w opinii wójta konieczne byłoby wdrożenie także systemu wgłębnego wykrywania zmian.
- Cały czas szukamy sposoby na jego sfinansowanie - przyznaje Kędzierski.
Jak wyjaśnia wójt, powstanie takiego systemu to koszt około 64 milionów złotych. Dla budżetu gminy Wapno to astronomiczna suma. Roczny budżet Wapna, bez dofinansowań zewnętrznych, jak wylicza wójt to około 15 milionów złotych.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?