Wągrowiec raczej nie wykupi w tym roku udziałów w Veolii. Co dalej z ciepłownictwem?

Odbyło się kolejne spotkanie w sprawie przyszłości ciepłownictwa na terenie Wągrowca. Tym razem przy stołach zasiedli radni miejscy w Wągrowcu oraz burmistrz Jarosław Berendt, w otoczeniu urzędników i ekspertów przygotowujących wycenę udziałów w spółce Veolia Wągrowiec.

Przypomnijmy, że w czerwcu przedstawiciele Veolii wyrazili chęć sprzedaży swoich udziałów w wągrowieckiej ciepłowni. Jak informował wówczas burmistrz Jarosław Berendt, Veolia za swoje udziały chce 5 750 000 zł.

- Veolia Polska złożyła gminie miejskiej Wągrowiec 8 czerwca propozycję sprzedaży swoich udziałów w wysokości 8972 o wartości nominalnej 500 zł, co daje kwotę bazową 5 750 000 zł - wyliczał Berendt.

W międzyczasie miasto zdecydowało się na przygotowanie drugiej wyceny. Jak informowaliśmy w minionym tygodniu, zgodnie z nią udziały są warte 2 552 925 złotych. Różnica pomiędzy obiema wycenami wynosi więc aż 3 197 075 złotych.

Jak wynika z informacji przekazanych na spotkaniu, które odbyło się w poniedziałek w wągrowieckim ratuszu, do końca roku władze miasta nie chcą decydować się na wykupienie udziałów. Zamiast rozmów odnośnie ceny, władze Wągrowca chcą negocjować przesunięcie ewentualnego terminu negocjacji na wiosnę. Wówczas, jak tłumaczył burmistrz, będziemy wiedzieli między innymi także więcej na temat geotermii i ewentualnego wykorzystania gorących wód w ogrzewaniu miasta.

Aktualny system gazowy jaki posiada ciepłownia, jak twierdzą przedstawiciele miasta, nigdy nie będzie tani, wymaga inwestycji i wprowadzenia innego paliwa alternatywnego do ogrzewania. Takim jak podkreślali przedstawiciele Wągrowca może być w przypadku Wągrowca tylko OZE, w tym właśnie ewentualne wody geotermalne.
Warto jednak przypomnieć, że na spotkaniu, które odbyło się w urzędzie na początku września, przedstawiciele Veoli zapowiedzieli, że do końca roku chcą zbyć swoje udziały w wągrowieckiej spółce. Jeśli nie kupi ich miasto Wągrowiec, będą chcieli sprzedać je na wolnym rynku.

Czy ostatecznie dojdzie do takiej transakcji? Czy władzom Wągrowca uda przekonać się przedstawicieli międzynarodowego giganta do poczekania z decyzją do wiosny? A może ostatecznie władze Wągrowca zdecydują się na skorzystania z prawa pierwokupu na wolnym rynku?

Jak uspakajali jednak przedstawiciele miasta, wągrowczanom nie grozi odcięcie od ogrzewania. Niezależnie od tego, kto będzie współwłaścicielem ciepłowni, ciepło popłynie.